Większość z Was zapewne chciałaby zapomnieć o koncepcie Astona Martina pod tytułem Lagonda, zaprezentowanym podczas wystawy w Genewie tego roku. Właśnie dla nich mam złą wiadomość - Lagonda znów powróciła! Tym razem z... poduszkami.
Większość z Was zapewne chciałaby zapomnieć o koncepcie Astona Martina pod tytułem Lagonda, zaprezentowanym podczas wystawy w Genewie tego roku. Właśnie dla nich mam złą wiadomość - Lagonda znów powróciła! Tym razem z... poduszkami.
Na stronie Astona pojawiły się nowe zdjęcia. Czteromiejscowy, przepotężny SUV (aż się boję jaki nowy segment wymyśli Aston) jak dla mnie prezentuje się całkiem nieźle. Może w kilku miejscach potrzebny jest mały retusz, ale w sumie jest OK.
Jednak zaskoczył także jeden mały drobiazg. Zwróćcie uwagę na poduszki znajdujące się na tylnych fotelach! Jakbyśmy cofnęli się o 20 lat. Tak się jeździło Polonezami, Mercedeso-beczkami. Wygoda na podusi, lans końca wieku, miękkość musiała być! Ale, żeby teraz?
Lagonda w wersji SUV dysponuje jednostką napędową V12, tą samą co sportowy model Astona DB9.
Brytyjski producent nie oznajmił żadnych nowych informacji dotyczących wprowadzenia do produkcji tego auta. Czy powstanie? Kiedy? Nie wiadomo. Jednak mój nos podpowiada, że niebawem zobaczymy wersję produkcyjną.
Poduszki możecie zobaczyć w galerii poniżej.[block position="inside"]9471[/block]
