500 czarnych koni – Anderson Germany GranTurismo S Superior Black Edition (2011)

Hamulce przednie: Tarczowe, wentylowane
Hamulce tylne: Tarczowe, wentylowane
Opony przednie: 265/30 R 21
Opony tylne: 295/30 R 21

Ulubionym kolorem firmy Anderson Germany jest czerń. Maserati GranTurismo przerobione w Düsseldorfie też jest czarne, ale czy to znaczy, że ładniejsze? Tuner dodał też autu 50 KM mocy.

Olgierd Lachowski

30 lipca 2011, 11:00

Anderson Germany GranTurismo S Superior Black Edition fot.3

Niektórym samochodom bardzo pasuje czarny kolor, ale w przypadku Maserati nie jest to chyba najlepsze połączenie, szczególnie jeśli pokrycie jest matowe. Piękne linie wozu są w dużym stopniu maskowane przez matową czerń. Co prawda odnajdziemy tutaj też błyszczący czarny, ale tylko na znaczkach Maserati i kołach.

A skoro już o kołach mowa, to Anderson Germany zmieniło je na komplet z 21-calowymi felgami i oponami o szerokości 265 mm z przodu i 295 mm z tyłu.

Anderson Germany GranTurismo S Superior Black Edition fot.6

Tych, którym nie podoba się nowe „umaszczenie” wozu tuner chce przyciągnąć większą mocą silnika. Obecnie 4,7-litrowa „V-ósemka” ma nie 440 KM, a 492 KM mocy. Z 52 dodatkowych koni mechanicznych 12 uzyskano instalując lżejszy o 13 kg sportowy układ wydechowy. Pozostałe 40 KM pojawiło się po instalacji nowego modułu zarządzającego silnikiem.

Anderson Germany GranTurismo S Superior Black Edition fot.10

A jeżeli i mocniejszy silnik nie będzie wabikiem na klienta, to może luksusowo wyposażone wnętrze przyciągnie nabywców?

W tym celu firma tuningowa nie żałowała Alcantary i skóry na wyposażenie samochodu. Oba materiały odnajdziemy prawie wszędzie, począwszy od boczków foteli, przez drzwi, aż po deskę rozdzielczą. Pojawiły się też więcej wstawek z włókna węglowego, a nawet wysokiej klasy zestaw audio.