Najmocniejsza ciężarkówka na naszej planecie od Volvo

Najmocniejsza ciężarkówka na naszej planecie od Volvo

Najmocniejsza ciężarkówka na naszej planecie od Volvo
Bartosz Pokrzywiński
08.01.2009 19:00, aktualizacja: 02.10.2022 16:11

Wielu z Was (w tym ja sam) do tej pory myślało, że 700 koni mechanicznych to moc zarezerwowana tylko i wyłącznie dla supersamochodów. To więcej niż w Mercedesie McLarenie SLR, to więcej niż w Ferrari F430, to ciągle więcej niż w samym Enzo. Wyobraźcie sobie teraz Nissana Micrę i Mercedesa SLR połączonych w jedno i zakamuflowanych pod powłoką kilku(nastu) ton stali i kilku(nastu) kół. To właśnie Volvo FH16 - najmocniejsza produkowana seryjnie ciężarówka na świecie.

Wielu z Was (w tym ja sam) do tej pory myślało, że 700 koni mechanicznych to moc zarezerwowana tylko i wyłącznie dla supersamochodów. To więcej niż w Mercedesie McLarenie SLR, to więcej niż w Ferrari F430, to ciągle więcej niż w samym Enzo. Wyobraźcie sobie teraz Nissana Micrę i Mercedesa SLR połączonych w jedno i zakamuflowanych pod powłoką kilku(nastu) ton stali i kilku(nastu) kół. To właśnie Volvo FH16 - najmocniejsza produkowana seryjnie ciężarówka na świecie.

Jak na ciężarówkę przystało auto musi dysponować sporym momentem obrotowym. Nie inaczej jest w tym przypadku, 3,150 Nm - żadna osobówka o tym nigdy nawet nie marzyła. Flagowy model szwedzkiej marki jest wyposażony w nowy silnik D16G, który z mocą 700 KM wytłaczanych z potężnych 16'litrów pojemności, jest również bardziej przyjazny dla atmosfery niż poprzednia wersja tego silnika D16. Auto z tym motorem spełnia bowiem wymogi emisji spalin Euro 5.

Jestem całkowitym laikiem w temacie truckingu, ale nie sposób nie docenić ogromu tego auta. Podobno w tej topowej wersji FH16 służy do przewozu ekstremalnie ciężkiego ładunku. Dla mniej wymagających szwedzka firma oferuje słabsze wersje tego silnika o mocach 600 i 540 koni mechanicznych.

Obraz

Źródło: carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)