Scenariusz podróży - jedziecie sobie z miasta X do miasta Y. Po drodze, na autostradzie (jeżeli przypadkiem na taką traficie w naszym kraju), mijacie drogowy system informacyjny, który jasno i przejrzyście mówi: Zombie Przed Wami!
Niemożliwe? Oczywiście, że... tak!
Scenariusz podróży - jedziecie sobie z miasta X do miasta Y. Po drodze, na autostradzie (jeżeli przypadkiem na taką traficie w naszym kraju), mijacie drogowy system informacyjny, który jasno i przejrzyście mówi: Zombie Przed Wami!
Niemożliwe? Oczywiście, że... tak!
Oto efekt świetlnych systemów informacji drogowej i zgrabnie poruszającego się w jego systemie komputerowym, hakera. Jaki z tego wniosek? Poziom bezpieczeństwa tych systemów jest zerowy. A przynajmniej bliski zeru. Prawdopodobnie, gdy na drogach pojawią się liczne tego typu przypadki, że to przed Wami Doda, Zespół Pieśni i Tańca Mazowsze, czy Kosmici, zarządzający nimi szybko zainteresują się zwiększeniem bezpieczeństwa systemu. Póki co, można liczyć na takie kwiatki jak ten ze Stanów Zjednoczonych...
Aha, i uważajcie na Zombie przed sobą...