Świat motocykli jest pobudzony wieścią, że nadchodzi Ducati Streetfighter. Lada dzień maszyna zostanie przekazana europejskim i amerykańskim dziennikarzom motoryzacyjnym, wkrótce pojawią się też pierwsze komentarze i recenzje. Pracowni włoskiego koncernu mówią wprost: "nie zawiedzie was!". Jak będzie naprawdę?
Świat motocykli jest pobudzony wieścią, że nadchodzi Ducati Streetfighter. Lada dzień maszyna zostanie przekazana europejskim i amerykańskim dziennikarzom motoryzacyjnym, wkrótce pojawią się też pierwsze komentarze i recenzje. Pracowni włoskiego koncernu mówią wprost: "nie zawiedzie was!". Jak będzie naprawdę?
Maszyna będzie testowana na torze Ascari w Hiszpanii między innymi przez dziennikarzy opiniotwórczego magazynu MCN. Możemy im tylko pozazdrościć. Również amerykańskie media będą miały okazję zapoznać się z możliwościami tego jednośladu. O jakie możliwości chodzi? Ducati twierdzi, że wyprodukowało "najpotężniejszy naked-bike w historii". To działa na wyobraźnie fanów! Napędzany silnikiem typu V-Twin o pojemności 1098 cm3 daje motocyklowi 155 koni mechanicznych - to oznacza wspaniałe osiągi, przynajmniej na papierze.
Jakie są różnice między Streetfighterem, a Ducati 1098? Plotki dotyczą głównie ergonomii nowego modelu i co za tym idzie wygodniejszej pozycji kierowcy, która ma być mniej męcząca niż w przypadku 1098. Pojawia się także nowatorski system kontroli trakcji jak w przypadku Ducati Desmosedici.
Jeśli chodzi o stylistykę to dokonano reinterpretacji ruchu Streetfighterów z lat 80. z stylistyką charakterystyczną dla Ducati. Wygląd przyciąga uwagę, a sama maszyna będzie pewnie ubiegać się o tytuł najlepiej wyglądającego motocykla, jaka zostanie przyznana w listopadzie podczas targów w Milanie. Fani włoskiego koncernu pewnie już teraz zaciskają kciuki.
Źródło: motorcyclenews.com
