Aprilia RSV4 vs Yamaha R1

Aprilia RSV4 vs Yamaha R1

Aprilia RSV4 vs Yamaha R1
Damian Zarzycki
21.05.2009 15:25, aktualizacja: 02.10.2022 17:33

Michael Neeves z brytyjskiego MCN testował i recenzował zarówno Aprilię RSV4 jak i Yamahę R1. Działo się to w pewnym odstępie czasu. Tym razem postanowił zabrać obie maszyny na kręte drogi południowej Francji i sprawdzić - która jest lepsza i dlaczego? Oto, co pokazał test.

Michael Neeves z brytyjskiego MCN testował i recenzował zarówno Aprilię RSV4 jak i Yamahę R1. Działo się to w pewnym odstępie czasu. Tym razem postanowił zabrać obie maszyny na kręte drogi południowej Francji i sprawdzić - która jest lepsza i dlaczego? Oto, co pokazał test.

O premierze Aprili RSV4 pisaliśmy jakiś czas temu. Jeśli chodzi o włoski koncern maszyna ta jest ogromnym krokiem naprzód. W domyśle miała rywalizować na rynku właśnie z japońskimi ścigaczami. Zresztą większość recenzji podkreśla, że RSV4 to kawał dobrej roboty! A Yamaha R1? Pisaliśmy, że Neeves podczas testów tego motocykla na torze Eastern Creek stwierdził, iż* "nowa R1 będzie jednym z najlepszych sportowych motocykli w historii". *

Brytyjski dziennikarz miał problem, by po pierwszej jeździe stwierdzić, który ścigacz jest lepszy. Test trwał wiele godzin i odbywał się na krętych drogach południowej Francji. Pogoda była doskonała. Po pewnym czasie można było dostrzec pewne różnice. Aprilia jest świetną maszyną, ale skoncentrowaną bardziej na tor. Yamaha w tym względzie wygrywa - jej silnik dostarcza moc szybciej, operowanie biegami jest łatwiejsze, a i sama jazda bardziej komfortowa. Poza tym japończyk jest tańszy - RSV4 kosztuje ponad 77 000 złotych! Zdaniem Neevesa Yamaha ponadto ma lepsze hamulce, lepsze warunki jezdne oraz brzmienie. Dlatego też to właśnie R1 zwyciężyła w tym pojedynku!

Źródło: motorcycle.usa.com

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Test: Yamaha R1
Test: Yamaha R1
Damian Zarzycki
Premiera Aprilia RSV4
Premiera Aprilia RSV4
Damian Zarzycki
Komentarze (0)