Michael Neeves z brytyjskiego MCN testował i recenzował zarówno Aprilię RSV4 jak i Yamahę R1. Działo się to w pewnym odstępie czasu. Tym razem postanowił zabrać obie maszyny na kręte drogi południowej Francji i sprawdzić - która jest lepsza i dlaczego? Oto, co pokazał test.
Michael Neeves z brytyjskiego MCN testował i recenzował zarówno Aprilię RSV4 jak i Yamahę R1. Działo się to w pewnym odstępie czasu. Tym razem postanowił zabrać obie maszyny na kręte drogi południowej Francji i sprawdzić - która jest lepsza i dlaczego? Oto, co pokazał test.
O premierze Aprili RSV4 pisaliśmy jakiś czas temu. Jeśli chodzi o włoski koncern maszyna ta jest ogromnym krokiem naprzód. W domyśle miała rywalizować na rynku właśnie z japońskimi ścigaczami. Zresztą większość recenzji podkreśla, że RSV4 to kawał dobrej roboty! A Yamaha R1? Pisaliśmy, że Neeves podczas testów tego motocykla na torze Eastern Creek stwierdził, iż* "nowa R1 będzie jednym z najlepszych sportowych motocykli w historii". *
Brytyjski dziennikarz miał problem, by po pierwszej jeździe stwierdzić, który ścigacz jest lepszy. Test trwał wiele godzin i odbywał się na krętych drogach południowej Francji. Pogoda była doskonała. Po pewnym czasie można było dostrzec pewne różnice. Aprilia jest świetną maszyną, ale skoncentrowaną bardziej na tor. Yamaha w tym względzie wygrywa - jej silnik dostarcza moc szybciej, operowanie biegami jest łatwiejsze, a i sama jazda bardziej komfortowa. Poza tym japończyk jest tańszy - RSV4 kosztuje ponad 77 000 złotych! Zdaniem Neevesa Yamaha ponadto ma lepsze hamulce, lepsze warunki jezdne oraz brzmienie. Dlatego też to właśnie R1 zwyciężyła w tym pojedynku!
Źródło: motorcycle.usa.com