Tor Croft zagrożony zamknięciem

Tor Croft zagrożony zamknięciem

Tor Croft zagrożony zamknięciem
Damian Zarzycki
17.01.2009 14:47, aktualizacja: 02.10.2022 16:28

Tor Croft w pobliżu Darlington w Wielkiej Brytanii jest pod poważnym zagrożeniem zamknięcia. Wszystko przez hałas ścigających się maszyn, na które poskarżyli się lokalni mieszkańcy. Sędzia przyznał mieszkającym w pobliżu toru ludziom rację i zarządził wypłacenie finansowych rekompensat. Zamknięcie toru jest rozważane, a decyzja pojawi się pod koniec roku.

Tor Croft w pobliżu Darlington w Wielkiej Brytanii jest pod poważnym zagrożeniem zamknięcia. Wszystko przez hałas ścigających się maszyn, na które poskarżyli się lokalni mieszkańcy. Sędzia przyznał mieszkającym w pobliżu toru ludziom rację i zarządził wypłacenie finansowych rekompensat. Zamknięcie toru jest rozważane, a decyzja pojawi się pod koniec roku.

Derek oraz Julia Watson, wraz ze swoją córką Jill skarżyli się wielokrotnie, że odbywające się na torze Croft wyścigi motocykli emitują ogromny hałas, który burzy idylle w jakiej do tej pory mieszkali. Sprawa trafiła do sądu. Sędzia Justice Simon po zapoznaniu się ze sprawą przyznał rodzinie Watson rację i nakazał firmie Croft-Promo-Sport wypłacenie ponad 3 655 000 złotych (rekompensata dla państwa Watson wynosiła 645 000 złotych).

- Państwo Watson byli głęboko nękani przez hałas przez wiele lat - powiedział sędzia Simon uzasadniając wyrok. - Tenże hałas sprawił, że rodzina straciła poczucie azylu w postaci swojego domu.

Warto dodać, że hałas, na który skarżyła się brytyjska rodzina nie dochodził z toru Croft podczas wyścigów motocyklowych, czy samochodowych, które odbywają się przez 50 dni w roku, lecz przeszkadzał w dzień jazd próbnych. Wówczas kierowcy jeździli po torze z dużymi prędkościami.

Firma Croft-Promo-Sport walczy o pozwolenie sądu na "40 głośnych dni", by zawody mogły się normalnie odbywać. Rodzina Watson jest przeciwko. Wyrok zapadnie zapewne pod koniec roku.

Wiele osób ze świata sportu motocyklowego obawia się, że wyrok ten może być precedensem w historii sądownictwa i spowoduje burzę pozwów przeciwko torom wyścigowym właśnie za przekraczanie norm emitowanego podczas zawodów hałasu. Często pozwy mogą być nieuprawnione, a ich twórcy chciwi na pieniądze z odszkodowań. Może to też uderzyć bezpośrednio w istniejące już tory wyścigowe. Wszyscy z zainteresowaniem śledzą losy procesu i czekają na decyzję sądu.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)