Robotyka jest jednym z trudniejszych kierunków na politechnice. Tylko nieliczni są w stanie przetrwać semestry nieskończonych obliczeń i skomplikowanych zadań. Tym większe brawa i gratulacje należą się twórcy robota, którego możecie podziwiać na poniższym wideo.
W zasadzie nie ma on dużo wspólnego z tematyką naszego bloga: ot potwór, który ma dwa koła, chodzi i zieje ogniem. Kluczową rzeczą jest materiał, z którego został on wykonany.
Robotyka jest jednym z trudniejszych kierunków na politechnice. Tylko nieliczni są w stanie przetrwać semestry nieskończonych obliczeń i skomplikowanych zadań. Tym większe brawa i gratulacje należą się twórcy robota, którego możecie podziwiać na poniższym wideo.
W zasadzie nie ma on dużo wspólnego z tematyką naszego bloga: ot potwór, który ma dwa koła, chodzi i zieje ogniem. Kluczową rzeczą jest materiał, z którego został on wykonany.
Powyższa kreatura zwie się LRRY-1 (powinno się to czytać jako Larry). Jego twórca wykonał go praktycznie tylko ze złomowanych części od Citroenów. Pozostałe materiały także pochodzą z recyclingu.
LRRY-1 można więc nazwać przyjaznym ekologii dwukołowcem, któremu nie straszni strażnicy miejscy ani parkometry. (nie)Zazdroszczę temu, kto będzie musiał stanąć z nim oko w oko, aby wręczyć mu do paszczy mandat za złe parkowanie...
Źródło: veoh