Ponad 22 promile alkoholu we krwi - nowy rekord i wypadek ze skutkiem śmiertelnym
Są w świecie motoryzacji rekordy, o pobiciu których wolelibyśmy nie słyszeć. Należy do nich maksymalne stężenie alkoholu we krwi u osoby prowadzącej samochód. Nowym rekordzistą jest kierowca z powiatu ostrołęckiego. Po wypadku miał 22 promile alkoholu we krwi.
27.10.2012 | aktual.: 07.10.2022 20:58
Są w świecie motoryzacji rekordy, o pobiciu których wolelibyśmy nie słyszeć. Należy do nich maksymalne stężenie alkoholu we krwi u osoby prowadzącej samochód. Nowym rekordzistą jest kierowca z powiatu ostrołęckiego. Po wypadku miał 22 promile alkoholu we krwi.
Niestety kierowca nie przeżył. Patrząc na zdjęcia z majowego wypadku, przedstawione przez źródło informacji, nietrudno zgadnąć, że nie było szans, żeby wyszedł ze starcia z ogromnym TIR-em cało. Prowadził on Forda Fiestę czwartej generacji. To małe auto w czołowym zderzeniu z ciężarówką uległo całkowitemu zniszczeniu. O impecie z jakim niewielki Ford uderzył w TIR-a może świadczyć fakt, że większy z samochodów biorących w wypadku przewrócił się na bok i zablokował drogę.
Dokładny wynik po badaniu wykazał 22,3 promila alkoholu we krwi zmarłego. Informację potwierdziła Policja. Funkcjonariusze podkreślają jednak, że mogło dojść do zanieczyszczenia próbki, ponieważ została ona pobrana z rany.
Wcześniejszy, niechlubny rekord został ustanowiony w 1995 roku. Kierujący samochodem Tadeusz S. pod wpływem alkoholu spowodował wypadek. Miał wtedy we krwi 14,8 promila alkoholu. Zmarł kilkanaście dni później na skutek obrażeń odniesionych w wypadku.
Obydwa wyniki są niesamowicie duże, ponieważ dawka śmiertelna dla przeciętnego człowieka to 4,5 promila. Pamiętajcie by nie wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu i powstrzymywać przed tym znajomych.
Odwiedź forum Autokult.pl:
Źródło: eostroleka.pl