Poradniki i mechanikaPo co i jak glinkować karoserię [poradnik]

Po co i jak glinkować karoserię [poradnik]

Regularne mycie i woskowanie samochodu pomaga dłużej utrzymać lakier w dobrym stanie. Jednak pomiędzy tymi czynnościami warto wykonywać tzw. glinkowanie, które oczyszcza nadwozie niczym tonik pory w skórze.

Po co i jak glinkować karoserię [poradnik]
Wojciech Kaczałek

22.12.2013 | aktual.: 30.03.2023 12:01

Po co glinkować karoserię? Zacznijmy od tego, że mycie i czyszczenie nadwozia to nie to samo. Mycie pozwala pozbyć się wierzchniej warstwy kurzu czy błota.

Czyszczenie poprzez glinkowanie polega na usuwaniu wszelkiego mocno przyczepionego do lakieru brudu, drobin asfaltu, nalotu z klocków hamulcowych, żywicy z drzew. Tego typu nalot powoduje, że powłoka z czasem staje się chropowata. Nie zawsze jest to widoczne, lecz szorstkość da się stwierdzić wykonując prosty test. Wystarczy przesunąć dłonią po lakierze, najlepiej przez woreczek lub folię spożywczą, co pozwalaja lepiej wyczuć niedoskonałości.

Obraz

Glinkowanie nie jest procesem skomplikowanym. Wykonanie tej czynności sprawi, że woskowanie czy polerowanie będzie efektywniejsze, ponieważ powłoka lakiernicza stanie się gładka. Sprawi też, że do karoserii trudniej będzie się przyczepiał brud. Efekt będzie widoczny zwłaszcza po ponownym wyjeździe z myjni lub w czasie deszczu, gdy krople wody będą łatwo spływały z auta.

Ceny za jedno opakowanie glinki zaczynają się od ok. 30 zł. Produkty lepszej jakości są wyceniane na ok. 60 zł. Kompletne zestawy z dwiema kostkami glinki, ściereczką z mikrofibry oraz lubrykantem (o którym za chwilę), to koszt 120-130 zł. Do samochodów młodszych zalecamy glinki delikatne, a do starszych bardziej agresywne.

Jak glinkować karoserię? Należy zacząć od dokładnego umycia i wysuszenia pojazdu. Glinkowanie powinniśmy wykonywać w zamkniętym pomieszczeniu. Unikniemy wtedy ryzyka, że pomiędzy glinkę a nadwozie dostaną się zanieczyszczenia przyniesione przez wiatr.

Obraz

Na właściwości glinki ma wpływ temperatura. Przy niskiej staje się ona twarda i przy styku z lakierem może go porysować. Ciepły preparat jest bardziej elastyczny. Ale uwaga - wtedy, gdy z glinki nie korzystamy przechowujmy ją w suchym, chłodnym miejscu w zamkniętym pojemniku.

Powłokę powinniśmy glinkować fragment po fragmencie. Dobrze jest, jeśli obszar poddawany pielęgnacji w danym momencie ma rozmiar zbliżony do kwadratu 30x30 cm.

Obraz

Przed przystąpieniem do glinkowania musimy zwilżyć lakier lub samą glinkę. Do tego celu może posłużyć woda zmieszana z dobrym szamponem samochodowym o neutralnym pH, ale lepiej posłużyć się specjalnym specyfikiem. Tego typu lubrykant jest zwany "poślizgiem".

Od glinki odcinamy lub odrywamy kawałek, który formujemy w placek o średnicy w przybliżeniu 5 cm. Powierzchnię zwilżoną lubrykantem pocieramy delikatnie, bez dużego nacisku. Początkowo glinka może stawiać pewien opór, ale jest to normalne. Wykonujemy ruchy w jednym kierunku (pionowo lub poziomo), a nie koliście.

Obraz

Glinka z czasem stanie się brudna. Można dany krążek przepłukać w wiaderku z ciepłą wodą, ugnieść ponownie, aby ukryć zanieczyszczenia, bądź też wziąć kolejny kawałek. Jeśli glinka nam upadnie najlepiej jest ją wyrzucić i przygotować następny krążek. Zebrany brud, nawet niewidoczny, może bowiem porysować lakier.

Obraz

Gdy glinka po danym fragmencie karoserii zaczyna się łatwo ślizgać oznacza to, że powierzchnia jest już należycie oczyszczona. Należy ją następnie przetrzeć do sucha ściereczką z mikrofibry.

Glinka jest teoretycznie produktem wielorazowego użytku. Jeśli dany fragment nie jest bardzo zanieczyszczony możemy go zamknąć do pojemnika i wykorzystać następnym razem. Generalnie jednak lepiej korzystać z nowych kawałków. Specjaliści radzą, żeby glinkować auto 2-4 razy w roku.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)