We współpracy… - Cam Shaft 458 Italia (2011)

Czytelnicy, którzy z Autokultem są nieco dłużej, być może kojarzą firmę Cam Shaft. Teraz ten tuner z Niemiec, przy współpracy z firmą Wimmer, uatrakcyjnił wizualnie i podkręcił sportowe Ferrari 458 Italia.

Olgierd Lachowski

09.09.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:17

Cam Shaft pojawił się raz na łamach Autokultu przy okazji prezentacji przerobionego Cadillaca CTS-V. Wygląda na to, że Niemcy mają bardzo szeroki wachlarz pomysłów, skoro swoją uwagę przenieśli z USA do Włoch. A padło na wóz nie byle jaki, bo Ferrari 458 Italia.

Bolid z Maranello posiada 4,5-litrową „V-ósemkę” o oznaczeniu Tipo F142. To wolnossący motor z bezpośrednim wtryskiem benzyny do cylindrów, osiągający moc 570 KM przy 9000 obr./min i maksymalny moment obrotowy 540 Nm przy 6000 obr./min. Napęd jest przekazywany na tylne koła za pomocą 7-biegowej, zautomatyzowanej, dwusprzęgłowej skrzyni biegów.

Ważące 1540 kg Ferrari do 100 km/h katapultuje się w ok. 3,40 s, a jego katalogowa prędkość maksymalna to 325 km/h (dziennikarze wycisnęli nawet 330 km/h).

A jakie jest 458 Italia po tuningu? Przede wszystkim oślepia (w słońcu) chromowanym dachem, progami i „wąsami” w przednim zderzaku. Nie jest to jednak powłoka galwaniczna, a doskonale przylegająca, sprawiająca bardzo dobre wrażenie folia. Także folią przyciemniono tylne światła, natomiast seryjne 20-calowe felgi zostały polakierowane na czarno.

Skąd taki pomysł na „pokolorowanie” samochodu? Nie wiem, ale być może inspirowane jest historią Ferrari. W przeszłości zdarzały się egzemplarze o właśnie takim malowaniu.

Cam Shaft podjął współpracę ze znaną firmą przerabiającą Porsche (jako pierwsi i jedyni na razie podkręcili 911 GT2 RS), z Wimmerem. Ekipa z Solingen za cenę 2999 euro zmieniła nieco ustawienia centralnej jednostki sterującej, dzięki czemu Ferrari ma teraz moc 588 KM i moment obrotowy 562 Nm.