Nowy tunel "nie zarabia". Kierowcy po prostu unikają mandatów
Kierowcy nie wpadają w sidła systemu odcinkowego pomiaru prędkości, który działa w tunelu pomiędzy wyspami Uznam i Wolin w Świnoujściu. Po miesiącu jego działania liczba przyłapanych na wykroczeniach osób jest budująco niska.
Tunel pod Świną, łączący wyspy Uznam i Wolin, był jedną z najbardziej wyczekiwanych inwestycji drogowych ostatnich lat. Podziemna przeprawa została oddana do użytku 30 czerwca 2023 r. i zlikwidowała konieczność korzystania z promu. Jednocześnie jednak w tunelu obowiązuje dość rygorystyczne ograniczenie prędkości do 50 km/h. By zapewnić bezpieczeństwo, zdecydowano się na zainstalowanie w tym miejscu urządzeń do odcinkowego pomiaru średniej prędkości. Już wiadomo, jakie były efekty jego pracy po miesiącu.
– W ciągu miesiąca po uruchomieniu zestawu, co miało miejsce 10 lipca, urządzenia zarejestrowały 190 przypadków przekroczenia dozwolonej prędkości w tunelu – powiedziała Autokult.pl Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). Aż 65 proc. wykroczeń polegało na przekroczeniu dozwolonej prędkości o najniższy próg, a więc od 11 do 20 km/h. Najbardziej rażącym przypadkiem było przekroczenie prędkości o 32 km/h. Rezultaty można więc uznać za bardzo zadowalające.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczególnie jeśli porównamy je ze związanymi z otwarciem tunelu w przebiegu Zakopianki danymi sprzed kilku miesięcy. Tunel pomiędzy Skomielną Białą i Naprawą został oddany do użytku w listopadzie 2022 r. wraz z zestawem do odcinkowego pomiaru średniej prędkości. W ciągu pierwszego miesiąca działania zarejestrował on aż 2926 wykroczeń. W miejscu, gdzie wolno jechać z prędkością 100 km/h, rekordzista pędził średnio aż 201 km/h.
Dane dotyczące wykroczeń w nowym tunelu w Świnoujściu stanowią pozytywne zaskoczenie. Jadący tamtędy kierowcy, poza nielicznymi wyjątkami, świadomie podchodzą do kwestii bezpieczeństwa i mogą stanowić wzór dla wszystkich zmotoryzowanych.
