Brazylijczyk Felipe Massa, który podczas kwalifikacji do Grand Prix Węgier na torze Hungaroring został uderzony 800-gramową sprężyną, cały i zdrowy wyszedł dziś ze szpitala w Budapeszcie. Po 9 dniach pobytu Felipe wraz z żoną i osobistym lekarzem poleciał do domu prywatnym samolotem.
Brazylijczyk Felipe Massa, który podczas kwalifikacji do Grand Prix Węgier na torze Hungaroring został uderzony 800-gramową sprężyną, cały i zdrowy wyszedł dziś ze szpitala w Budapeszcie. Po 9 dniach pobytu Felipe wraz z żoną i osobistym lekarzem poleciał do domu prywatnym samolotem.
Massa przyznał, że nie pamięta nic z wypadku i kiedy w szpitalu doszedł do siebie wypytywał wszystkich o to co się stało. Brazylijczyk przyznał też, że wie jak ogromne ma szczęście, gdyby sprężyna uderzyła go kilka centymetrów niżej, mógłby nigdy nie odzyskać wzroku.
Podczas pobytu w szpitalu odwiedził go nawet Michael Schumacher, który jest właśnie w czasie testów przygotowujących go do arcytrudnego zadania - zastąpienia Massy w najbliższym wyścigu.
Kierowca Ferrari chce jednak jak najszybciej zasiąść za kierownicą swojego bolidu i powalczyć jeszcze o punkty w tegorocznych zmaganiach F1.
Źródło: formula1.pl