TestyNissanNowy Nissan Note 1,2 Acenta - test

Nowy Nissan Note 1,2 Acenta - test

Nissan Note pierwszej generacji mimo kontrowersyjnego wyglądu był jednym z najpopularniejszych MPV z segmentu B. Po 8 latach produkcji na rynku pojawiła się kolejna odsłona, a japoński producent liczy na nie mniejszy sukces niż w przypadku poprzednika. Czy oferuje wystarczająco dużo?

fot. Rafał Warecki
fot. Rafał Warecki
Rafał Warecki

14.02.2014 | aktual.: 18.04.2023 10:43

Nissan Note 1,2 Acenta - test

Nowe kształty prezentują się dużo bardziej atrakcyjne niż w przypadku pierwszej generacji Note'a. Za sprawą zaokrąglenia większości krawędzi auto nabrało stylistycznej lekkości i zerwało z wizerunkiem pudełka na kołach. Mimo tego, że gabaryty prawie się nie zmieniły, sylwetka inspirowaną pędzącą piłką do squasha wizualnie wydaje się mniejsza, a dzięki temu również dużo zgrabniejsza. Nowy Note swoją bryłą pod niektórymi kątami przypomina hatchbacka, zrywając ze stereotypem przerysowanych i nudnych MPV.

fot. Rafał Warecki
fot. Rafał Warecki

Świeży wygląd to nie wszystko. Sporo zmieniło się także w samej kabinie. Wykończenie wnętrza wygląda bardzo dobrze, ale niestety tak jak w poprzedniej generacji tylko na oko. Przy bliższym kontakcie okazuje się, że wszystkie tworzywa są twarde i z pewnością będą podatne na zarysowania. Spasowanie za to wypada całkiem nieźle, na nierównościach nic nie trzeszczy, a plastiki nie rozchodzą się nawet po mocniejszym szarpnięciu czy przyciśnięciu.

Stylizacja deski rozdzielczej miała z założenia wyglądać nowocześniej, ale przez to będzie miała równie dużo przeciwników jak zwolenników. O ile nawigacja z systemem multimedialnym (dużą zaletą jest czuły ekran oraz bardzo proste menu) i kamerą cofania z widokiem z lotu ptaka są zamknięte w ładnym, klasycznym wyświetlaczu z przyciskami po bokach, o tyle okrągły panel obsługi klimatyzacji zupełnie nie przypadł mi do gustu. Choć nie można narzekać na ergonomię i prostotę obsługi, dużo lepiej prezentowały się trzy proste pokrętła sterowania nawiewami jeszcze z poprzedniej generacji.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

W projekcie kabiny brakuje też podręcznych schowków. Podwójna skrytka pasażera (u góry z wejściami audio) jest spora, ale niestety z dala od zasięgu ręki. Mała półeczka przy nieco obskurnym lewarku skrzyni biegów nie zmieści nawet portfela czy komórki. Pozostają więc uchwyty na kubki lub przesunięte do tyłu zagłębienia w tunelu środkowym.

Tapicerka pokrywająca przeciętnie wygodne fotele (składany podłokietnik jest tylko dla kierowcy) wygląda trochę zbyt młodzieżowo. Nie każdemu spodobają się jaskrawe fale, za to materiał wydaje się łatwy w czyszczeniu, co z pewnością w aucie, w którym będą wożone dzieci, jest bardzo ważne.

Nowy Note oferuje też sporo ciekawego jak na swój segment wyposażenia - kamera składająca obraz z lotu ptaka czy monitor martwego pola z asystentem utrzymywania pasa ruchu to coraz bardziej popularne dodatki, jednak zazwyczaj nie trafiają się w konkurencyjnych dla Note'a, ale dużo droższych i wyżej pozycjonowanych modelach. Kamera cofania została dodatkowo wyposażona w system samoczyszczenia, dzięki czemu nie ma z nią problemów na przykład w zimie. Podgląd otoczenia na ekranie, dobra widoczność przez wszystkie szyby oraz zwrotność sprawiają, że parkowanie tym autem w mieście jest po prostu banalne. Note wjedzie niemal w każdą wolną lukę.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

Wewnątrz niewielkiego Nissana jest naprawdę sporo przestrzeni. Z przodu nawet wysocy pasażerowie o wzroście zbliżonym do 2 metrów nie będą narzekać na brak miejsca i znajdą wygodne ustawienie fotela. Zazwyczaj w tym segmencie z tyłu jest dużo ciaśniej, ale nie w nowym Nocie. Tylna kanapa jak na wymiary zewnętrzne auta oferuje naprawdę bardzo dużo miejsca. Samochodem bezproblemowo pojadą cztery osoby mierzące około 1,9 metra i nie powinny podczas podróży czuć dyskomfortu spowodowanego ciasnotą. Bagażnik, choć proporcjonalny i z łamanym podwójnym dnem, nazywanym przez Nissana przegrodą Karakuri, nie wydaje się zbyt duży, ale przesuwając tylną kanapę do przodu, można powiększyć go z 295 do zadowalających 381 l.

Tym, co poza przestrzenią w kabinie potrafi zadziwić, jest żwawa jak na moc i litraż jednostka napędowa. Silnik o pojemności 1,2 l generujący skromne 80 KM bardzo dobrze daje sobie radę z ważącym 1036 kg samochodem z dwójką pasażerów na pokładzie. Auto na wyższych obrotach (powyżej 3000 obr./min) jest całkiem żwawe, a dynamiczną jazdę ułatwiają krótkie, typowo miejsko zestrojone przełożenia. Szkoda tylko, że zabrakło tak chętnie dodawanej w ostatnim czasie szóstki, bo w trasie ta zaleta przekształca się w wadę. Przy 100 km/h na 5. biegu silnik trzyma okolice 3000 obr./min, co nie jest zbyt przyjemne, jeśli chodzi o doznania słuchowe i ekonomię jazdy. Tryb ECO rzuca kolorami po desce rozdzielczej, podpowiadając, jak jechać oszczędniej, ale w tym przypadku na niewiele się to zdaje. Silnik jest głośny i niezbyt kulturalny, hałasuje już nawet na niższych obrotach, a wyciszenie jest nie najlepsze. Wyraźne drgania czuć również, kiedy zaczyna pracować nieźle skalibrowany system Start&Stop, który reaguje na tyle szybko, że nie udało mi się ani razu zdławić jednostki napędowej.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

Układ kierowniczy jak na auto miejskie nie budzi zastrzeżeń i pozwala bardzo przyjemnie prowadzić wóz w spokojny sposób. Zawieszenie jest miękkie i całkiem komfortowe, co w połączeniu z sylwetką MPV skutkuje częstym przechylaniem się auta w zakrętach, ale jeśli rozsądnie dobierze się opony (185/65 R15), efektywnie trzyma się ono drogi i jest bardzo łatwe w kontroli nawet w razie podsterownego poślizgu. Note bardzo grzecznie znosi też przenoszenie masy na przód; nie staje się przy tym nerwowy. Tylna belka skrętna dobrze daje sobie radę z przyczepnością tylnych kół.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

Nowa generacja Nissana Note jest naprawdę udanym autem, które zostało opracowane z dbałością o wiele cech, których poszukują ludzie decydujący się na małe MPV. W ogólnej ocenie samochodu nota 7 to stanowczo za mało, a 8 to nadal trochę za dużo, dlatego w drodze wyjątku ustalam wynik końcowy pośrodku tych dwóch ocen. Być może inna wersja silnika będzie w stanie zapracować na brakujące pół oczka.

Plusy:

Przestronność kabiny

Dynamika jednostki napędowej jak na litraż i moc

Komfort jazdy

Nowoczesne gadżety wyposażenia

Zwrotność

Niska cena podstawowa (od 39 900 zł)

Minusy:

Głośny silnik

Brak szóstego biegu przy krótkich przełożeniach

Nieco zbyt twarde plastiki wykończenia wnętrza

Nissan Note 1,2 Acenta - galeria zdjęć

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/16]

Nissan Note 1,2 Acenta - dane techniczne

Testowany egzemplarz: Nissan Note 1,2 Acenta
Silnik i napęd
Układ i doładowanie:R3
Rodzaj paliwa:Benzyna Pb95
Ustawienie:Poprzecznie
Rozrząd:DOHC 12V
Objętość skokowa:1198 cm3
Stopień sprężania:10,7
Moc maksymalna:80 KM przy 6000 rpm
Moment maksymalny:110 Nm przy 4000 rpm
Objętościowy wskaźnik mocy:66,7 KM/l
Skrzynia biegów:5-biegowa, ręczna
Typ napędu:Przedni (FWD)
Hamulce przednie:Tarczowe
Hamulce tylne:Bębnowe
Zawieszenie przednie:Kolumna typu MacPherson
Zawieszenie tylne:Belka skrętna
Układ kierowniczy:Zębatkowy, wspomagany elektrycznie
Średnica zawracania:10,7 m
Koła, ogumienie przednie:185/65 R15
Koła, ogumienie tylne:185/65 R15
Masy i wymiary
Typ nadwozia:MPV
Liczba drzwi:5
Współczynnik oporu Cd (Cx):0,30
Masa własna:1036 kg
Stosunek masy do mocy:13 kg/KM
Długość:4100 mm
Szerokość:1695 mm
Wysokość:1530 mm
Rozstaw osi:2600 mm
Rozstaw kół przód/tył:b.d.
Prześwit (przód/tył):b.d.
Pojemność zbiornika paliwa:41 l
Pojemność bagażnika:295-381 l / 1465 l
Specyfikacja użytkowa
Ładowność maksymalna:474 kg
Osiągi
Katalogowo:Pomiar własny:
Przyspieszenie 0-100 km/h:13,7 s
Prędkość maksymalna:170 km/h
Zużycie paliwa (miasto):5,9 l/100 km7,2 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa):4,0 l/100 km5,2 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):4,7 l/100 km6,4 l/100 km
Emisja CO2:109 g/km
Test zderzeniowy Euro NCAP:4 gwiazdki
Cena
Testowany egzemplarz:56 690 zł (cena promocyjna)
Model od:39 900 zł (cena promocyjna)
Wersja silnikowa od:39 900 zł (cena promocyjna)
Wyposażenie
Wybrane wyposażanie testowanej wersji:Standardowe:Opcjonalne
Dodatki stylistyczne nadwozia:Elementy chromowaneLakier metalizowany (2000 zł)
Dodatki stylistyczne wnętrza:--
Koła i opony:Felgi 15-calowe-
Komfort:Tempomat, lusterka zewnętrzne regulowane elektrycznie i podgrzewane, klimatyzacja manualna, elektryczne szybyPakiet Rodzinny: Przyciemniane szyby + Podłokietnik kierowcy + Podłokietnik tylny + Przesuwana tylna kanapa + System aranżacji przestrzeni bagażowej Karakuri + 3 tylne zagłówki (1900 zł), pakiet Auto: Przednie reflektory przeciwmgłowe + Automatyczna klimatyzacja +Automatyczne światła i czujnik deszczu (2500 zł)
Bezpieczeństwo:6 poduszek powietrznych, isofix, światła tylne i do jazdy dziennej w technologii LED, czujnik ciśnienia w oponach-
Multimedia:Radio/CD (1 płyta) z 4 głośnikami + System Bluetooth + Gniazdo USB ze sterowaniem z kierownicyPakiet IT: NissanConnect 2.0 + System kamer 360° + Zestaw systemów bezpieczeństwa Safety Shield (3500 zł)
Mechanika:System Start&Stop-
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)