Ferrari opłakuje śmierć współtwórcy sukcesu włoskiej marki. O Scagliettim opowiadają prezes marki - Luca di Montezemolo i syn Enzo Ferrariego, Piero.
Ferrari opłakuje śmierć współtwórcy sukcesu włoskiej marki. O Scagliettim opowiadają prezes marki - Luca di Montezemolo i syn Enzo Ferrariego, Piero.
Dziś jest smutny dzień dla Ferrari. Straciliśmy przyjaciela, towarzysza podróży, człowieka, którego imię na zawsze będzie się kojarzyć z Wierzgającym Koniem. Sergio Scaglietii pozostawia po sobie spuściznę artysty, który dzięki swojemu talentowi stworzył jedne z najpiękniejszych samochodów w historii. Kto, tak jak ja, miał przyjemność znać Sergio osobiście, zapamięta go jako prostego i uczciwego człowieka, który był całkowicie oddany swojej pracy. Będziemy za nim tęsknić - powiedział Luca di Montezemolo w dniu śmierci projektanta.
Piero Ferrari mówi, że Sergio był jednym z najlepszych przyjaciół jego ojca. Dodaje także, że to właśnie on razem z Marco Piccininim był przy nim w dniu śmierci Enzo i wspierał go po pogrzebie ojca. Mówi, że szczerze kochał Sergio i jego życie bez niego nie będzie już takie samo.
Sergio Scaglietti urodził się w Modenie. W 1951 roku otworzył warsztat o nazwie Carrozzeria Scaglietti naprzeciwko fabryki Ferrari. Zaimponował on swoimi umiejętnościami Enzo Ferrariemu i wiadomo było, że między nimi musi nawiązać się bliższa współpraca. Wkrótce Sergio dostał propozycję zostania projektantem w Ferrari.
To właśnie on odpowiada za design takich samochodów, jak: 250 Testa Rossa (1958), 410 Sport (1955), 500 Mondial Series II (1955), 250 Monza (1954), 290 MM (1956), 860 Monza (1956) oraz Chevrolet Corvette Scaglietti Coupe (1958). Maczał także palce przy projektach 250 California Spider (1957), 250 GTO (1962) i Ferrari 250 GT Tour de France (1955).
W hołdzie dla Scagliettiego model 612 nazwano jego nazwiskiem. Poświęcono mu także specjalną odmianę modelu 456, a mianowicie 456M GT Scaglietti. Sergio Scaglietti zmarł 20 listopada 2011 roku w wieku 91 lat.
Źródło: WCF
