Skoda Citigo-e iV i Superb iV. Tak się zaczyna elektryczna rewolucja czeskiej marki

Skoda Citigo-e iV i Superb iV. Tak się zaczyna elektryczna rewolucja czeskiej marki

Zelektryfikowane Skody wraz ze swoimi twórcami. Pierwszy od lewej stoi prezes marki Bernhard Maier, pośrodku dyrektor sprzedaży Alain Favey, po prawej dyrektor techniczny Christian Strube (fot. Skoda)
Zelektryfikowane Skody wraz ze swoimi twórcami. Pierwszy od lewej stoi prezes marki Bernhard Maier, pośrodku dyrektor sprzedaży Alain Favey, po prawej dyrektor techniczny Christian Strube (fot. Skoda)
Mateusz Żuchowski
24.05.2019 14:41, aktualizacja: 13.03.2023 14:08

Elektryczna wersja Skody Citigo i hybrydowa flagowego Superba to pierwsze modele z zapowiadanej od dawna elektrycznej ofensywy tej marki. Poznajemy te rewolucyjne auta wraz z ich twórcami i dowiadujemy się, jakie będą kolejne kroki w tej strategii.

To nie koniec, a dopiero początek wielkich, wielkich rzeczy, które czekają Skodę – powiedział prezes tej marki Berhnard Maier podczas premiery Citigo-e iV i Superba iV w Bratysławie. Już od kilku lat zapowiadał on, że do 2022 roku Skoda będzie posiadała w swojej ofercie aż dziesięć hybryd typu plug-in lub modeli w całości elektrycznych, a do 2025 roku będą one stanowiły 25% całkowitej sprzedaży marki.

Właśnie poznaliśmy dwa pierwsze elementy tej składanki: elektryczne Citigo-e oraz hybrydowego Superba. Obydwa występują pod submarką iV, z której Skoda chce zrobić coś na kształt linii modeli i w BMW czy e-tron w Audi. Oto, czego udało mi się dowiedzieć o tych dwóch modelach oraz o całej strategii ze spotkania z nimi oraz ich twórcami.

Skoda Superb iV (fot. Skoda)
Skoda Superb iV (fot. Skoda)

Skoda Citigo-e iV: elektryczny maluch zapowiedzią nowych rozwiązań mobilności

Pierwszy elektryczny model w 124-letniej historii tej marki to zmodyfikowana wersja podstawowego modelu Citigo. Za napęd odpowiada w niej elektryczny silnik o mocy 61 kW (równowartość 83 KM). Dzięki maksymalnemu momentowi obrotowemu wynoszącemu całe 210 Nm, Citigo-e ma posiadać sporą elastyczność, zwłaszcza przy niższych prędkościach. Przyspieszenie do 100 km/h wynosi 12,5 sekundy, a prędkość maksymalna 130 km/h.

Akumulator o pojemności 36,8 kWh zapewnia według nowego, urealnionego cyklu zużycia energii WLTP zasięg 256 km. Powinno to wystarczyć na codzienne przemieszczanie się po mieście. Wtedy pozostaje czas na ładowanie przez noc. Producent przebiegle ujawnił póki co tylko czas ładowania akumulatora do 80%. W przypadku szybkiej ładowarki wynosi on godzinę, a z domowej stacji ładowania o mocy 2,3 kW – 12 godzin i 37 minut.

Skoda Citigo-e iV (fot. Skoda)
Skoda Citigo-e iV (fot. Skoda)

Producent wykazał się przebiegłością także przy upakowaniu akumulatorów. Udało się je zmieścić w kabinie pod fotelami, dzięki czemu bagażnik mógł zachować swoją pojemność 250 litrów. Przestrzeń po złożeniu oparć tylnych siedzeń jest teraz minimalnie mniejsza i wynosi 923 litry.

Elektryczne Citigo rozpozna się z wyglądu po zarezerwowanych wyłącznie dla tej wersji detalach stylistycznych: grillu przykrytego pokrywą w lakierze nadwozia oraz wygładzonej formie przedniego zderzaka.

Cena modelu nie jest jeszcze potwierdzona, ale w kuluarowych rozmowach przewija się wartość poniżej 20 000 euro. W rozmowie ze mną dyrektor Skody do spraw sprzedaży i marketingu Alain Favey zaznacza jednak, że od debiutu tego modelu zaczną się zmieniać trendy w sposobach korzystania z aut tej marki przez klientów. Coraz większy udział będą miały najmy krótkoterminowe oraz programy car-sharingowe.

Skoda Citigo-e iV (fot. Skoda)
Skoda Citigo-e iV (fot. Skoda)

Skoda posiada już swoje działające programy tego typu i wkrótce uruchomi kolejne usługi w formie jednej aplikacji "MySkoda". Flota elektrycznych Citigo wynajmowanych smartfonem pojawi się w Pradze jeszcze w tym roku. Kolejne dotrą do innych europejskich miast w kolejnych latach, docelowo także w Polsce.

Skoda Superb iV: hybryda zamiast TDI

Obok napędu w pełni elektrycznego, Skoda będzie lansowała także hybrydy typu plug-in. Czeski producent przechodzi więc wprost z tradycyjnych hybryd do tych wyposażonych w możliwość ładowania z wtyczki. Pierwszą z nich jest Superb iV. Pod nadwoziem zmodernizowanej odsłony (więcej o nim pisaliśmy w tekście o face liftingu Superba) kryje się teraz silnik 1.4 TSI i moduł elektryczny z akumulatorem o pojemności 13 kWh.

Razem zestaw ten składa się na 218 koni mechanicznych i zdolność do przejechania bez zużycia ani kropli benzyny według cyklu WLTP aż 55 kilometrów. Duży akumulator powiększył nieznacznie bagażnik, ale ten nadal jest spory, jak na Superba przystało. W liftbacku ma on teraz 485 litrów, a w kombi 510 litrów. Bak pozostał względnie duży – ma 50 litrów. Po rozładowaniu akumulatora na pokładzie pozostanie sam 156-konny silnik spalinowy. Ponowne ładowanie ma trwać 3,5 godziny.

Kierujący projektem tego modelu Christian Strube przyznaje, że całe hybrydowe oprzyrządowanie tego modelu zostało zapożyczone z mającego niedawno swoją premierę, odświeżonego Passata GTE. Pozostaje on jednak bardzo przekonany co do sukcesu tego modelu. Zdradza, że według założeń firmy w skali całej Europy po hybrydową wersję Superba będzie sięgał od teraz co trzeci klient.

Skoda Superb iV i Christian Strube (fot. Skoda)
Skoda Superb iV i Christian Strube (fot. Skoda)

Alain Favey wskazuje, że będą to raczej kraje w Europie Zachodniej, gdzie rządowe ulgi i przywileje stawiają takie modele w uprzywilejowanej pozycji. Ma on jednak wiarę, że Superb iV dobrze przyjmie się także w Polsce. Choć będzie nieznacznie droższy od topowej wersji TDI, to ma posiadać przewagę jeszcze niższego zużycia paliwa. Rozwiązanie to ma się dobrze sprawdzać także w trasie – przy pełnym baku i naładowanym akumulatorze zasięg ma wynosić aż 850 litrów.

Co dalej? Elektryczne crossovery, wyższe napięcie i sportowe hybrydy

Podczas rozmów z ekspertami Skody udało mi się ustalić, że kolejny model hybrydowy w gamie Skody ukaże się na początku kolejnego roku wraz z debiutem całkiem nowej generacji Octavii. Później zelektryfikowane zostaną SUV-y marki.

W roku 2020 zobaczymy także pierwszy model marki stworzony od podstaw jako auto elektryczne, bez swojego odpowiednika z silnikiem spalinowym. Wsparty na platformie MEB emocjonujący, duży crossover był zapowiadany w zeszłym roku przez koncepcyjnego Vision iV.

Skoda Vision iV (fot. Skoda)
Skoda Vision iV (fot. Skoda)

Strube pytany o instalację 48V, która pojawia się obecnie w coraz większej liczbie nowych modeli, także Grupy Volkswagena, zaskoczył mnie przyznając, że Skoda nie jest tym rozwiązaniem zainteresowana. Już teraz skupia się na instalacjach o jeszcze dużo wyższym napięciu.

Skoda będzie podwyższała napięcie nie tylko swoich standardowych modeli. Członek zarządu marki do spraw technicznych przyznał, że napęd hybrydowy świetnie nadaje się także do podwyższania osiągów sportowych wersji. Można się więc spodziewać, że kolejne modele z plakietką RS będą już napędzane siłą dwóch serc.

Szykują się więc bardzo ciekawe czasy. Nie tylko przed Skodą, ale także przed nami. Jeśli ktoś ma w końcu zelektryfikować polski rynek samochodów, to największe szanse ma jego lider. Hybrydowy Superb pojawi się na nim na początku przyszłego roku.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/4]
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/4]
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)