Dali mandat kierowcy seata. Chwilę później dostali zaskakującego maila

Dali mandat kierowcy seata. Chwilę później dostali zaskakującego maila

Kilka godzin po wystawieniu mandatu policjanci dostali zaskakujący list
Kilka godzin po wystawieniu mandatu policjanci dostali zaskakujący list
Źródło zdjęć: © policja
Szymon Jasina
07.02.2023 15:30, aktualizacja: 08.02.2023 10:49

Policjantom ze Słupska, którzy ukarali kierowcę seata za złamanie dwóch przepisów na raz, wydawało się, że będzie to kolejna rutynowa kontrola. Jednak po kilku godzinach mocno się zdziwili, gdy przeczytali e-mail od złapanego wcześniej kierowcy.

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku podczas patrolu na drodze krajowej nr 6 w okolicach Potęgowa zauważyli seata, który nie tylko jechał szybciej niż pozwalały na to przepisy, ale też wyprzedzał na skrzyżowaniu. Funkcjonariusze od razu zatrzymali kierowcę i wręczyli mu mandat na łączną kwotę 1400 zł oraz dopisali do jego konta aż 17 punktów karnych.

Funkcjonariusze zwrócili uwagę kierowcy z Gdańska, że jechał tak niebezpiecznie pomimo tego, że w samochodzie znajdowała się jego rodzina – żona i dwójka małych dzieci. Policjanci zauważyli, że prowadzący seata swoją brawurą naraża na niebezpieczeństwo nie tylko siebie i innych użytkowników dróg, ale też swoich najbliższych. Takie interwencje na ogół kończą się w momencie wypisania mandatu. W tym przypadku jednak sytuacja była inna i mocno zaskoczyła, ale też ucieszyła policjantów.

List od kierowcy seata do policji
List od kierowcy seata do policji© policja

Po kilku godzinach na skrzynkę e-mailową słupskiej drogówki przyszła wiadomość zaczynająca się od słów: "mój mail może wydawać się dziwny i nietypowy". Był to list od kierowcy seata, w którym gdańszczanin podziękował policjantom za mandat i punkty karne. Z jednej strony napisał o profesjonalnym działaniu funkcjonariuszy, którzy zaczęli interwencję od uspokojenia żony i dzieci kierowcy, a jemu samemu "wzorowo" wytłumaczyli, co zrobił źle.

Dalej kierowca seata przyznał, że policjanci uświadomili mu, że niebezpieczna jazda naraziła jego rodzinę. To, jak i kara pod postacią mandatu i punktów karnych, zmusiły go do refleksji oraz zdjęcia nogi z gazu. Jak widać, w tym przypadku kara spełniła swoje zadanie, ale bez wątpienia ważne było też zachowanie samych policjantów, którzy w odpowiedni sposób przeprowadzili kontrolę.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (266)