W zeszłym roku hitem wśród prezentów z okazji komunii były quady. Ich popularność widać gołym okiem, w większości hipermarketów są do nabycia w atrakcyjnych cenach. W ten sposób zrodził się problem prawny związany z rejestracją i poruszaniem się po drogach publicznych. Dziś nowe przepisy wprowadzają porządek.
W zeszłym roku hitem wśród prezentów z okazji komunii były quady. Ich popularność widać gołym okiem, w większości hipermarketów są do nabycia w atrakcyjnych cenach. W ten sposób zrodził się problem prawny związany z rejestracją i poruszaniem się po drogach publicznych. Dziś nowe przepisy wprowadzają porządek.
Sprawą zajęli się reporterzy RMF FM, a materiał ukazał się w popołudniowych wydaniach "Faktów". Jak zauważono współczesna młodzież przystępująca do komunii zamiast zegarka coraz częściej otrzymuje bardziej wymyślne prezenty. Rok temu hitem dla dzieciaków był quad. Stwarzało to problem, gdyż często takim pojazdem poruszały się osoby nie posiadające uprawnień. Bo 9-latek nie może otrzymać karty motorowerowej, która pozwala na jazdę tymi maszynami (wydawana jest od 13 roku życia).
Nie chodzi tu zresztą tylko o nieletnich! Jak przyznaje dziennikarzowi poznański sprzedawca 70-letni mężczyzna zakupił sobie niedawno taki pojazd. Jak wytłumaczył, by dojeżdżać nim na ryby. Obchodzono również prawo w ten sposób, że korzystając z luki prawnej quady były rejestrowane jako ciągniki rolnicze. Warto też wspomnieć o homologacji. Jeżeli pojazd nie posiada homologacji, w żaden sposób nie da się go zarejestrować!
A co z poruszaniem się drogami publicznymi? Do tej pory było tak, że aby poruszać się quadem po drogach miejskich należało posiadać prawo jazdy kategorii B lub B1. Jeżeli natomiast quad ma być kierowany przez osobę posiadającą tylko kartę motorowerową musi być on zarejestrowany jako tzw. lekki pojazd czterokołowy.
Dziś wszystkie quady będą musiały zostać zarejestrowane (co wymusza umieszczenie tablicy rejestracyjnej), a poruszanie się nimi będzie dozwolone tylko w kaskach. Dzięki temu łamiący przepisy ruchu drogowego kierowcy quadów będą widoczni (i rozpoznawani) nawet z daleka. A jak przyznają policjanci coraz większy kłopot jest z amatorami bezdroży, którzy wdzierają się na teren parków narodowych.
