GMC Hummer EV trafi do klientów w grudniu. To bezemisyjna potęga

GMC Hummer EV trafi do klientów w grudniu. To bezemisyjna potęga

GMC Hummer EV trafi do klientów w grudniu. To bezemisyjna potęga
Źródło zdjęć: © GMC
Tomasz Budzik
27.11.2021 13:29, aktualizacja: 10.03.2023 14:36

Samochody elektryczne mają być małe i wydajne? Nie w USA. General Motors zapowiedziało, że już w grudniu do rąk pierwszych nabywców trafi elektryczna wersja legendy – Hummer EV.

Na papierkach z gum Turbo był czymś. Hummer zajął swoje miejsce nie tylko w motoryzacji czy wojskowości, ale też w popkulturze. Dla wielu osób jest dziś symbolem amerykańskiej motoryzacji – bezczelnej, potężnej i skutecznej, nawet jeśli czasami absurdalnej. Hummer właśnie zyskuje swoje nowe, elektryczne życie.

Firma General Motors zapowiedziała, że jeszcze w grudniu 2021 r. pierwsi nabywcy odbiorą Hummera EV. To elektryczne monstrum o imponującym zasięgu wynoszącym 529 km. Dzięki baterii o pojemności 200 kWh udało się go osiągnąć mimo długości dochodzącej do 5,5 m (w przypadku nadwozia pick-up) i wysokości 2 metrów. O tym, jak potężne jest to auto, może świadczyć zastosowanie kół o średnicy 35 cali.

Jeśli obawiacie się, że nowy Hummer EV będzie powolny, to spieszę z garścią faktów. W topowej wersji auto oferuje 830 KM w wersji SUV lub 1000 KM w wersji pick-up. Przyspieszenie do 100 km/h temu pierwszemu zajmuje 3,5 sekundy, a w przypadku pick-upa jest jeszcze o pół sekundy szybciej. Może więc ładowanie tego monstrum będzie trwało wieczność? Niekoniecznie. Infrastruktura samochodu jest przygotowana do współpracy z ładowarką o mocy do 300 kW. W optymalnych warunkach ma się to przełożyć na uzyskanie 160 km zasięgu w 10 minut.

Obraz
© GMC

Cennik Hummera EV w wersji pick-up rozpoczyna się kwotą 79 995 dolarów za opcję o mocy 625 KM. Odmiany Edition 1 za 110 tys. dolarów nie można już zamówić. SUV również kosztuje od niespełna 80 tys. dolarów i podobnie jak w przypadku pick-upa wersja Edition 1 została już wyprzedana.

Niedawno fabrykę, w której powstaje Hummer, odwiedził Joe Biden. Być może była to zwykła wizyta mająca na celu promowanie amerykańskiego biznesu. Niewykluczone jednak, że w obstawie prezydenta, który po wyborze mówił o konieczności stworzenia elektrycznej Bestii, pojawią się takie właśnie wozy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)