GP Bahrajnu: Vettel na szczycie, Iceman powrócił!

GP Bahrajnu: Vettel na szczycie, Iceman powrócił!

(fot. facebook.com/lotusrenaultgp)
(fot. facebook.com/lotusrenaultgp)
Bartosz Pokrzywiński
22.04.2012 14:38, aktualizacja: 18.04.2023 11:25

Długo wyczekiwany wyścig o Grand Prix Bahrajnu przebiegł bez najmniejszych problemów. Wszystko rozpoczęło się dzisiaj, punktualnie o 14:00 polskiego czasu, kiedy bolidy ustawiły się na prostej startowej. Jak po rocznej przerwie spisali się kierowcy?

Długo wyczekiwany wyścig o Grand Prix Bahrajnu przebiegł bez najmniejszych problemów. Wszystko rozpoczęło się dzisiaj, punktualnie o 14:00 polskiego czasu, kiedy bolidy ustawiły się na prostej startowej. Jak po rocznej przerwie spisali się kierowcy?

Start przebiegł bardzo spokojnie, podobnie do wielu zeszłorocznych wyścigów, po tym jak Sebastian Vettel wystrzelił do przodu. Lewis Hamilton dzielnie bronił się przed atakami Marka Webbera, pozycję stracił z kolei Jenson Button. Brytyjczyka natychmiast wyprzedził Romain Grosjean oraz przebijający się do przodu Fernando Alonso. Chwilę później Vettel zaczął wyrabiać sobie coraz większą przewagę nad rywalami, zyskując nawet sekundę na każdym okrążeniu.

Niemca goniła para Hamilton/Grosjean, za którą podążali Mark Webber i Fernando Alonso. Na 7. okrążeniu Romain Grosjean doskonale wykorzystał połączenie systemu KERS oraz DRS i na końcu prostej startowej z ogromną różnicą prędkości dosłownie połknął Lewisa Hamiltona. W tym samym czasie Kimi Raikkonen wyprzedził Jensona Buttona i przebił się na 6. pozycję. Już chwilę później Fin zaczął dobierać się do Fernando Alonso.

Na 9. Okrążeniu do boksów zjechali Jenson Button i Nico Rosberg, którzy spadli na 17. i 18. pozycję. Nigdy wcześniej Button nie miał problemów z oponami, a w Bahrajnie mistrz świata z 2009 roku zjechał do boksów przed Hamiltonem. Lewis chwilę później także pojawił się w alei serwisowej, jednak zmiana opon trwała tak długo, że kierowca spadł w stawce za Alonso.

Po wyjeździe tej trójki doszło do pięknej walki pomiędzy Hamiltonem, Rosbergiem i Massą. Sebastian Vettel pojawił się w boksach dopiero na 12. okrążeniu. Kierowcy zespołu Red Bull Racing nie udało się utrzymać prowadzenia, jednak już chwilę później Vettel wyprzedził Paula di Restę, który jako jedyny z czołówki jechał na oponach wykonanych z miękkiej mieszanki.

(fot. facebook.com/forceindiaf1)
(fot. facebook.com/forceindiaf1)

Na tych samych oponach jechał Kimi Raikkonen, mechanicy Lotusa zmienili mu opony z miękkich na miękkie, jako jedynemu kierowcy w czołówce. Chwilę później Kimi dobierał się już do skóry Marka Webbera, a McLareny pomimo problemów z oponami, wyprzedziły Fernando Alonso i awansowały na 5. i 6. pozycje w kolejności Button, Hamilton.

Schumacher, który wczoraj nie dostał się do Q2, zyskał aż 9. pozycji i już w okolicy 20. okrążenia gonił Paula di Restę, który jechał za Pastorem Maldonado. Bardzo efektownie wyglądał manewr wyprzedzania. Maldonado zaatakował Pereza, oba bolidy wyjechały na zewnętrzną stronę zakrętu, a po wewnętrznej wcisnął się di Resta, zyskując jednocześnie dwie pozycje.

Już na kolejnym okrążeniu kierowca Force India był tuż za Felipe Massą. Na 23. kółku, kiedy Jenson Button po raz kolejny zjechał do alei serwisowej, Kimi Raikkonen dogonił Romaina Grosjeana. Kimi jadący na miękkiej mieszance był szybszy i po chwili wyprzedził swojego kolegę z zespołu. Lotus po raz kolejny postanowił zaryzykować z doborem opon dla Raikkonena.

W Chinach taka strategia się nie opłaciła. Na kolejnym kółku Kimi zjechał do boksów i stracił swoją 2. pozycję. Na 25. Okrążeniu doszło do przepięknej walki pomiędzy Nico Rosbergiem, a broniącym swojej 8. pozycji Fernando Alonso. Kierowca Mercedesa jest w tym sezonie o wiele bardziej pewny siebie, a agresywna walka rozwścieczyła Hiszpana. Sędziowie postanowili rozstrzygnąć tę sytuację po wyścigu.

Po chwili za Alonso jechał już Felipe Massa. W między czasie po raz kolejny Kimi wykręcił rekordowe okrążenie. Paul di Resta stracił swoją 4. pozycję na rzecz Marka Webbera, Vettel trzymał Raikkonena na dystans, za Finem podążał Romain Grosjean.

(fot. facebook.com/lotusrenaultgp)
(fot. facebook.com/lotusrenaultgp)

Na 32. okrążeniu komentatorzy udowodnili, że nie mają pojęcia o smudze czystego powietrza za bolidem poprzedzającym i kiedy Fernando Alonso przykleił się do kierowcy zjeżdżającego do boksów, na chwilę zjeżdżając z optymalnej linii wyścigowej, chcąc zyskać większą prędkość i „odsłonić” Felipe Massę, by ten nie mógł tak łatwo zyskać prędkości, komentatorzy zinterpretowali to jako nieudaną próbę zjazdu do boksów.

Tymczasem Kimi Raikkonen coraz bardziej zbliżał się do Sebastiana Vettela. Fin zniwelował przewagę Niemca i na 34. okrążeniu zaczął używać systemu DRS, błyskawicznie zbliżając się do granatowego Red Bulla. Obu kierowcom została tylko jeszcze jedna zmiana opon do końca wyścigu. Na 37. kółku do boksów po raz kolejny zjechał Lewis Hamilton i podczas trzeciej zmiany ponownie mechanicy mieli problemy ze wymianą opon. Na 39. okrążeniu w boksach pojawił się Sebastian Vettel, Niemiec powrócił na tor przed Heikki Kovalainenem, którego po chwili wyprzedził także Kimi Raikkonen. Tuż za tą parą podążał Romain Grosjean.

(fot. facebook.com/lotusrenaultgp)
(fot. facebook.com/lotusrenaultgp)

Wydawać by się mogło, że Kimi będzie zbliżał się do Sebastiana, jednak na 5 okrążeń przed końcem, Vettel miał nad nim ponad 3 sekundy przewagi. Zaledwie 3 okrążenia przed przekroczeniem linii mety do boksów zjechał Jenson Button. McLaren popełnił katastrofalny błąd taktyczny, gdyż opony w bolidach Buttona i Hamiltona zużywały się bardzo szybko. Po powrocie na tor Button ponownie zjechał do boksów, tym razem w srebrnym bolidzie doszło najprawdopodobniej do awarii.

Jako pierwszy linię mety przekroczył Sebastian Vettel, który odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Niemiec zatrzymał auto na wyjeździe z alei serwisowej i nie pokonał rundy honorowej, w jego bolidzie najprawdopodobniej skończyło się paliwo. Tuż za Vettelem finiszował Raikkonen, a podium uzupełnił Romain Grosjean. Dalej Webber, Rosberg, di Resta, Alonso, Hamilton, Massa, a czołową dziesiątkę zamknął Michael Schumacher.

Rewelacyjny wyścig Lotusa, pewna postawa i równe tempo Red Bulli. Świetnie spisał się Paul di Resta. Do mety nie dojechały Williamsy, a punktów nie zdobyły Saubery. Kto wie, może gdyby Kimi dostał się do Q3 to on stałby na najwyższym stopniu podium. Tak czy siak, Lotus ma ogromne powody do zadowolenia, a Iceman wreszcie powrócił!

Klasyfikacja Grand Prix Bahrajnu 2012

  Pozycja  KierowcaZespółCzasPunkty
  1.  Sebastian VettelRed Bull1:35:10,99025
  2.  Kimi RaikkonenLotus+ 3,3 s.18
  3.  Romain GrosjeanLotus+ 10,1 s.15
  4.  Mark WebberRed Bull+ 36,5 s.12
  5.  Nico RosbergMercedes+ 55,4 s.10
  6.  Paul di RestaForce India+ 57,5 s.8
  7.  Fernando AlonsoFerrari+ 57,8 s.6
  8.  Lewis HamiltonMcLaren+ 58,9 s.4
  9.  Felipe MassaFerrari+ 64,9 s.2
  10.  Michael SchumacherMercedes+ 71,4 s.1
  11.  Sergo PerezSauber+ 72,7 s.
  12.  Nico HulkenbergForce India+ 76,5 s.
  13.  Kamui KobayashiSauber+ 90,3 s.
  14.  Jean Eric VergneToro Rosso+ 93,7 s.
  15.  Daniele RicciardoToro Rosso+ 1 okr.
  16.  Witalij PietrowCaterham+ 1 okr.
  17.  Heikki KovalainenCaterham+ 1 okr.
  18.  Jenson ButtonMcLaren+ 2 okr.
  19.  Timo GlockMarussia+ 2 okr.
  20.  Pedro de la RosaHRT+ 2 okr.
  21.  Narain KarthikeyanHRT+ 2 okr.
  22.  Bruno SennaWilliams+ 3 okr.
  23.  Pastor MaldonadoWilliams+ 32 okr.
  24.  Charles PicMarussia+ 33 okr.

Klasyfikacja generalna kierowców

 PozycjaKierowcaKrajZespółPunkty
 1.Sebastian VettelNiemcyRed Bull53
 2.Lewis HamiltonWielka BrytaniaMcLaren49
 3.Mark WebberAustraliaRed Bull48
 4.Jenson ButtonWielka BrytaniaMcLaren43
 5.Fernando AlonsoHiszpaniaFerrari43
 6.Nico RosbergNiemcyMercedes35
 7.Kimi RaikkonenFinlandiaLotus34
 8.Romain GrosjeanFrancjaLotus23
 9.Sergio PerezMeksykSauber22
 10.Paul di RestaSzkocjaForce India15
 11.Bruno SennaBrazyliaWilliams14
 12.Kamui KobayashiJaponiaSauber9
 13.Jean-Eric VergneFrancjaToro Rosso4
 14.Pastor MaldonadoWenezuelaWilliams4
 15.Felipe MassaBrazyliaFerrari2
 16.Michael SchumacherNiemcyMercedes2
 17.Daniel RicciardoAustraliaToro Rosso2
 18.Nico HulkenbergNiemcyForce India2
 19.Timo GlockNiemcyMarussia0
 20.Charles PicFrancjaMarussia0
 21.Witalij PietrowRosjaCaterham0
 22.Heikki KovalainenFinlandiaCaterham0
 23.Pedro de la RosaHiszpaniaHRT0
 24.Narain KarthikeyanIndieHRT0
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)