Ostatnie poważne zmiany w flocie polskich radiowozów nastąpiły w 2007 i 2008 roku. Obecnie na naszych drogach królują srebrne Kie Cee’d z niebieskimi pasami. Ich czasy już się kończą, ale policja nie planuje zakupów. Auta mają być wypożyczane.
Ostatnie poważne zmiany w flocie polskich radiowozów nastąpiły w 2007 i 2008 roku. Obecnie na naszych drogach królują srebrne Kie Cee’d z niebieskimi pasami. Ich czasy już się kończą, ale policja nie planuje zakupów. Auta mają być wypożyczane.
Zmiany floty w polskiej policji wiążą się z pozyskaniem około 10 000 nowych samochodów. Pomysł wypożyczania wbrew pozorom dla naszych służb mundurowych jest dość oczywisty, ponieważ nawet obecnie jeżdżące radiowozy będą obsługiwane przez prywatną firmę. Policja już po wstępnych szacunkach kosztów przyznaje, że wypożyczenie będzie bardziej korzystne. Ustalono, że cena w przypadku wyboru takiego rozwiązania wyniesie około 160 000 000 zł. Tymczasem zakup 10 000 samochodów klasy średniej przy jednorazowym zakupie wyniósłby około 600 000 000 zł.
Oczywiście wymiana radiowozów będzie w praktyce wykonywana stopniowo. Zgodnie z danymi podanymi przez Arkadiusza Letkiewicza, zastępcę komendanta głównego odpowiadającego za logistykę, policja chce wyposażyć się w samochody o średniej wartości 60 000 zł.
W krajach wysoko rozwiniętych administracja publiczna korzysta z pojazdów wynajętych i nie ma w tym nic dziwnego. Dzięki temu na ich rynkach pojawiła się konkurencja między wypożyczalniami i teraz można liczyć na jeszcze większe oszczędności.
Jak myślicie, do jakich samochodów powinna się przesiąść polska policja? Zapraszam do dyskusji na forum.
Źródło: regiomoto
