Używane Audi A4 B7 (2004-2009) - awarie i problemy

Dla jednych nudne aż do bólu, dla innych symbol niezawodności i obiekt westchnień. Jakie właściwie jest Audi A4? Co oferuje i jak się spisuje podczas eksploatacji ten niemiecki sedan klasy premium?

Audi A4 B7 zadebiutowało na rynku w 2004 roku. Zupełnie inna stylizacja i nowe jednostki napędowe pod maską sprawiły, że wiele osób nabrało się na hasło o następnej generacji. W praktyce B7 to zmodernizowane Audi A4 B6 z nowymi silnikami.

Rok po premierze na rynku zawitała 420-konna usportowiona odmiana RS4, której model B6 nigdy nie miał. W 2006 roku pod maskę A4 trafił nowy motor wysokoprężny 2.7 TDI CR o mocy 180 KM. W 2008 roku z fabryki wyjechał ostatni egzemplarz modelu B7, a jego miejsce zajęło zupełnie nowe auto oznaczone jako B8. Co ciekawe, samochód po kilku drobnych modyfikacjach produkowany był jeszcze do 2013 r. jako Seat Exeo.

• 1.6 (102 KM)
• 1.8 T (163 KM)
• 2.0 (130 KM)
• 2.0 TFSI (170, 220 i 220 KM)
• 3.2 FSI (256 KM)

• 1.9 TDI (115 KM)
• 2.0 TDI (140 i 170 KM)
• 2.5 TDI (163 KM)
• 2.7 TDI (180 KM)
• 3.0 TDI (204 i 233 KM)

Jak na niemieckie auto klasy średniej przystało, w ofercie silnikowej każdy znajdzie coś dla siebie. Niestety, nie wszystkie jednostki napędowe sprawdzają się w eksploatacji. Spośród silników benzynowych nie warto zawracać sobie głowy na przykład podstawowym benzyniakiem o pojemności 1,6 l, który jest zdecydowanie za słaby dla tego auta, choć trudno odmówić mu trwałości.

Godny uwagi jest natomiast silnik 2,0 l (ALT), który nie jest co prawda demonem prędkości, ale gwarantuje rozsądne osiągi przy akceptowalnym spalaniu. Jego największym atutem jest jednak bezawaryjność, choć zaniedbane jednostki spalają większe ilości oleju.

Ci, którym rozsądne osiągi nie wystarczają, powinni zainteresować się turbodoładowanymi motorami 2.0 TFSI. Niestety, koszty eksploatacji nie są w ich przypadku już tak niskie. Z powodu zastosowania przez Audi bezpośredniego wtrysku paliwa dochodzi do osadzania się nagaru na zaworach. Taki sam problem dotyczy wolnossących motorów oznaczonych jako FSI. W przypadku mocnej jednostki 3.2 większym problemem jest jednak napęd rozrządu i elektronika.

Złotym środkiem jest jednostka oznaczona jako 1.8 T (oznaczenie BFB). Nie jest to jeszcze TFSI, a starsza konstrukcja z wtryskiem pośrednim i 20-zaworową głowicą. Najlepszy i tak na dobrą sprawę jedyny godny uwagi benzyniak w tym modeli, jeśli nie zależy wam na przekładni automatycznej. Motor ten łączono bowiem z niezbyt polecaną skrzynią multitronic.

A jak jest z trwałością diesli? Za najmniej awaryjną jednostkę powszechnie uważa się odmianę 1.9 TDI. Są dość słabe, ale nie sprawiają większych problemów i można je tanio naprawić. W przeciwieństwie do jednostek 2.0 TDI, które wyposażono w pompowtryskiwacze. Miały problemy z głowicą, układem wtryskowym i smarowaniem.

Warto zainteresować się motorami 2.7 TDI i 3.0 TDI, które zapewniają rewelacyjne osiągi i całkiem rozsądne spalanie. Niestety, pomimo wysokiej trwałości, silniki z dużym przebiegiem mogą generować wysokie koszty ewentualnych napraw. Sama wymiana łańcuchowego rozrządu może kosztować nawet 10 tys. zł. Zużycie napinaczy powoduje obluzowanie i tym samym hałas łańcucha i trzeba go wymienić. Jest to operacja czasochłonna i skomplikowana.

Warto też mieć na uwadze, że te silniki mają po 6 cylindrów, a zatem koszt naprawy układu wtryskowego rośnie o 50 proc. względem konstrukcji 4-cylindrowych. W rodzinie jest też czarna owca w postaci 2.5 TDI, której lepiej unikać.

Wszystkie diesle bez wyjątku miewają problemy z filtrem cząstek stałych. Niestety, wzrastanie poziomu oleju silnikowego było zjawiskiem nieznanym użytkownikom, więc nie przywiązywali do tego uwagi, przez co nierzadko w silnikach dochodziło do wycieków, a obecność paliwa w oleju prowadziła do delikatnego przytarcia. Dziś filtr DPF w postaci zamiennika można kupić za 800-1700 zł, zależnie od typu silnika.

Najpoważniejszymi usterkami spotykanymi w tym modelu są bez wątpienia awarie oprogramowania sterującego pracą bezstopniowej skrzyni biegów Multitronic, której wybór powinien być ostatecznością. W tym czasie oferowano znacznie lepsze przekładnie Tiptronic.

Podatna na uszkodzenie jest także przekładnia kierownicza, koniecznie sprawdźcie jej stan przed zakupem konkretnego egzemplarza. Na polskich drogach dość szybko uszkodzeniu ulegają elementy przedniego zawieszenia, przede wszystkim łączniki stabilizatorów i aluminiowe wahacze. Porządny zestaw kosztuje ok. 2000 zł.

Czasami niestabilna bywa również elektronika A4. Rozprogramowany kluczyk, problemy z centralnym zamkiem, awarie mechanizmu elektrycznie uchylanych szyb czy migające ciekłokrystaliczne wyświetlacze to typowe przypadłości tego modelu.

A4 B7 to auto mające rzeszę fanów, przez wiele osób uznawane jest za wzór niezawodności. Niestety, laicy często wybierają wadliwe jednostki napędowe, a później - w czasie eksploatacji - są mocno zawiedzeni, że ich wymarzony samochód sprawia tyle problemów. Żeby uniknąć tego typu niespodzianek, przed zakupem trzeba dokładnie sprawdzić stan techniczny auta i unikać awaryjnych wersji silnikowych – na rynku aż roi się od zaniedbanych egzemplarzy.