Toyota Corolla VIII [awarie i problemy]

Jeśli Toyota Corolla VIII to dla Was jedynie niezawodne japońskie auto bez duszy, to macie poważne braki w wiedzy o historii sportów motorowych. To właśnie za sprawą wersji WRC tego modelu Carlos Sainz i Didier Auriol w latach 90. aż 30 razy stawali na podium w Rajdowych Mistrzostwach Świata. My sprawdzamy, jak po latach trzyma się wersja cywilna.
Historia modelu
Toyota Corolla jest na rynku już prawie pół wieku i przez ten czas zdążyła wyrobić sobie renomę. Łącznie pojawiło się już aż 10 generacji tego modelu. Ja wybrałem 8. oznaczoną symbolem E110, która została zaprezentowana w 1997 roku.

Z czym kojarzy się Wam Toyota Celica? Z rajdami? Ze sportowym zacięciem? Tak, właśnie takie skojarzenia budziły poprzednie generacje tego wozu, niestety z Celicą VII jest nieco inaczej. Nie jest już tak bezkompromisowa jak jej poprzedniczki, ale za to doskonale sprawdzi się jako pierwsze “sportowe” auto dla młodego kierowcy.
Dwa lata później w ofercie silnikowej zagościła jednostka wysokoprężna 1,9 D, a w 2000 roku auto przeszło facelifting. Zmiany widać przede wszystkim z przodu, gdzie pojawiły się nowe znacznie zgrabniejsze reflektory, przemodelowany zderzak i inny grill, na który powędrował znaczek usunięty z maski. W 2001 roku fabryki opuściły ostatnie egzemplarze Toyoty Corolli E110, która ustąpiła miejsca kolejnej generacji.
Zobacz również: Rolls-Royce Phantom Series II - prezentacja
Silniki
Benzynowe:
R4 1,4 (86–97 KM)
R4 1,6 (110 KM)
R4 1,8 (110 KM)
Diesle:
R4 1,9 D (69 KM)
R4 2,0 D (72 KM)
R4 2,0 D-4D (90 KM)
Wśród silników benzynowych najlepszym wyborem będzie 110-konna jednostka 1,8 l ze względu na największą trwałość, niestety to wersja bardzo rzadko spotykana. Zmuszeni będziemy więc wybrać mniejsze motory, które co prawda również nie sprawiają większych problemów w eksploatacji, ale potrafią pochłaniać nadmierne ilości oleju silnikowego. Sporadycznie zdarzają się też kłopoty z trwałością sprzęgła. W każdej chwili awarii może ulec aparat zapłonowy — po tylu latach ma pełne prawo zastrajkować i trudno się temu dziwić.
Osoby szukające diesla powinny zainteresować się 2-litrową 72-konną japońską konstrukcją 2,0 D, która jest niemal pancerna. Niestety, brak turbodoładowania sprawia, że charakteryzuje się ona bardzo słabą dynamiką, w zasadzie można mówić o braku dynamiki. Równie trwały jest także motor 1,9 D produkcji francuskiego koncernu PSA, ale znalezienie godnego uwagi egzemplarza z taką jednostką wysokoprężną nie jest łatwe.
Odradzam turbodoładowany silnik D-4D. Choć jego dynamika i kultura pracy przewyższają motory wolnossące, to sam osprzęt (głównie turbosprężarka i układ wtryskowy) nie należy do zbyt trwałych, a ewentualne naprawy ze względu na drogie oryginalne części zamienne z pewnością nadszarpną domowy budżet.

Japońskie auta w latach 60. były uosobieniem tandety i wysokiej awaryjności, jednak przez lata wszystkie marki pochodzące z Kraju Kwitnącej Wiśni, a zwłaszcza Toyota, dzielnie walczyły o lepszą jakość i dziś auta z tamtych stron są uznawane za wzory bezawaryjności na całym świecie. W latach 90. wiele pochwał zebrała legendarna już Toyota Starlet. Następcą tego miejskiego i niezwykle bezawaryjnego autka jest obecnie bardzo popularny Yaris.
Dane techniczne
Jaki napęd może mieć japońskie auto kompaktowe? Oczywiście na przód, choć są też odmiany 4×4. Do wyboru są 3 przekładnie: 5- lub 6-stopniowa manualna bądź 4-biegowy automat. W przednim zawieszeniu Toyoty Corolli VIII zastosowano klasyczny układ wahaczy z kolumnami resorującymi MacPhersona, w tylnej części zdecydowano się na układ wielowahaczowy – to ostatni kompaktowy model Toyoty, w którym nie ma belki skrętnej.
Auto dostępne było w kilku wersjach nadwozia, takich jak: hatchback, liftback, sedan czy kombi. W testach zderzeniowych Euro NCAP Toyota Corolla E110 otrzymała 3 gwiazdki. Japońskie auta w tamtym czasie nie cieszyły się zbyt wysokim poziomem bezpieczeństwa, za to takie modele jak Ford Focus I czy Volkswagen Golf IV uzyskiwały wtedy znacznie lepsze wyniki.
Awaryjność
O tym, że Toyota Corolla to jedno z najmniej psujących się aut na świecie, nie trzeba nikogo przekonywać. Niestety, lata lecą i japońska konstrukcja z końca lat 90. również się starzeje, ujawniając swoje wady.
Największą zmorą wiekowych samochodów z Kraju Kwitnącej Wiśni jest oczywiście korozja. Nie oszczędza ona również Toyoty. "Ruda" pojawia się w okolicach nadkoli, progów, na przednim pasie i elementach układu wydechowego.
Nietrwałe jest zawieszenie. Poddają się przede wszystkim łączniki stabilizatora, tuleje wahaczy, drążki tylnego zawieszenia, poduszka silnika, a także sworznie wahaczy. Użytkownicy Toyoty Corolli VIII skarżą się też na awaryjny mechanizm wycieraczek, nietrwałe uszczelki reflektorów w autach sprzed liftingu, defekty alternatora i zbyt krótką żywotność oświetlenia. Ze względu na wiek zalecam sprawdzenie podwozia pod kątem wycieków oleju, zwłaszcza w miejscu łączenia skrzyni biegów z silnikiem, gdzie najszybciej starzeją się o-ringi.
Naszym zdaniem
Toyota Corolla VIII mimo upływu lat nada trzyma się dzielnie. Co prawda boryka się z kilkoma chorobami wieku emerytalnego, ale w większości nie są to poważne usterki. Wybierając ten model, musimy się jednak liczyć z tym, że liczba tanich zamienników nie będzie zbyt bogata, a oryginalne części często kosztują krocie. No cóż, za jakość trzeba płacić.
Jeśli wybierzemy jednak zadbany egzemplarz, to bez większych awarii pojeździmy nim jeszcze kilka dobrych lat. Oprócz niezawodności największymi zaletami tego auta są oszczędne silniki i bardzo łatwa odsprzedaż w przyszłości. Do wad oprócz wyżej wymienionych usterek należy zaliczyć zachowawczy design i brak mocniejszej wersji silnikowej „z pazurem”. Ceny Corolli E110 wahają się w granicach od 6000 do 16 000 zł.

Współczesne samochody marki Toyota oferowane w polskich salonach mogą kojarzyć się ze wszystkim, tylko nie ze sportem. Stateczny Avensis, kompaktowy Auris czy hybrydowy Prius to bez wątpienia auta ciekawe i dopracowane, ale frajda z jazdy w ich przypadku to czysta abstrakcja. Za sprawą nowego modelu GT86 wizerunek tej japońskiej marki znów ma nabrać sportowego charakteru.
Ten artykuł ma 17 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze