Kwalifikacje GP Abu Zabi: Lewis Hamilton deklasuje rywali [aktualizacja]

To nie jest przewaga, to jest dominacja. Co więcej, od dawna nic nie wywoływało tak szerokiego uśmiechu na twarzy fanów Formuły 1 jak wygranie przez Lewisa Hamiltona sesji kwalifikacyjnej. Czy to dlatego, że wszyscy lubią Lewisa Hamiltona? Nie do końca.

To nie jest przewaga, to jest dominacja. Co więcej, od dawna nic nie wywoływało tak szerokiego uśmiechu na twarzy fanów Formuły 1 jak wygranie przez Lewisa Hamiltona sesji kwalifikacyjnej. Czy to dlatego, że wszyscy lubią Lewisa Hamiltona? Nie do końca.

Wszystko zaczęło się podczas sesji treningowych, na których McLareny okazały się wyjątkowo konkurencyjne. Być może ma na to wpływ charakterystyka toru w Abu Zabi czy wysokie krawężniki, na których zawieszenie bolidów z Woking radzi sobie perfekcyjnie.

Toro Rosso potwierdza skład na sezon 2013

Jednak Sebastian Vettel przez cały czas dawał o sobie znać. Podczas pierwszej części sesji kwalifikacyjnej czołówka standardowo wyjechała na tor na twardszych oponach. Jak się okazało, pomimo wysokiej temperatury toru, ogumienie nie zużywa się bardzo szybko i jutro większość kierowców będzie próbowała pojechać tylko na jeden pit stop.

Już w Q1 Sebastian Vettel miał pewne problemy. Młody Niemiec zbyt szybko pokonał jeden z zakrętów i nie opanował auta na wyjściu, przez co wyjechał trochę zbyt szeroko i prawym tylnym kołem otarł się o bandę. To niby drobnostka, jednak mogła ona mieć spory wpływ na kondycję psychiczną kierowcy.

Do grona sześciu kierowców z ekip HRT, Marussia oraz Caterham, którzy zakończyli sobotnią zabawę na torze już po Q3, dołączył Jean-Eric Vergne. Zawodnik Toro Rosso mógłby poprawić swoją pozycję, jednak zepsuł okrążenie pomiarowe tracąc przyczepność i stawiając auto w poprzek toru. Miało to najwyraźniej wpływ na opony, gdyż na kolejnym kółku kierowca nie był już tak szybki.

W Q2 także obyło się bez niespodzianek, a optymizmem napawał czas Fernando Alonso, który uplasował się na czwartej pozycji, jednak był bardzo blisko Sebastiana Vettela. Wraz z końcem drugiej części czasówki z kwalifikacjami pożegnali się obaj kierowcy Force India i Saubera, Ricciardo, Senna oraz Schumacher.

Finałowa część kwalifikacji miała być niezwykle emocjonująca. Na szczęście obyło się bez żadnych niespodzianek i dzięki rewelacyjnemu szybkiemu okrążeniu Lewis Hamilton wreszcie przełamał dominację Red Bulli. Dlaczego to taka dobra wiadomość? Im bardziej wyrównana walka pomiędzy Vettelem i Alonso, tym bardziej emocjonująca końcówka sezonu. Czekajmy więc na pot i łzy w Brazylii, w między czasie dopingując Hamiltonowi, który wystartuje jutro obok Webbera.

Kimi Raikkonen przedłużył kontrakt z Lotusem

Dalej ustawią się Vettel/Maldonado, Raikkonen/Button, Alonso/Rosberg oraz Massa/Grosjean. Trzymajmy kciuki za udane widowisko! Wyścig jutro o 14:00 polskiego czasu.

[aktualizacja 20:20]

Jak się okazało w bolidzie Sebastiana Vettela nie było wystarczająco dużo paliwa, by kierowca mógł wrócić do boksów i oddać próbkę do testów. W związku z tym Sebastian, podobnie jak niegdyś Lewis Hamilton, został zdyskwalifikowany i do jutrzejszego wyścigu wystartuje z ostatniej pozycji.

Wyniki kwalifikacji Grand Prix Abu Zabi 2012