Rajd Hiszpanii 2012 – szkoda, że to już koniec [WRC]

To już koniec sezonu WRC 2012. Ostatnia runda mistrzostw świata skończyła się w pięknym stylu, a pojedynek Loeb vs Latvala był jednym z lepszych w tym roku.

Szkoda, że w momencie gdy lider zespołu Forda odzyskał poczucie pewności i nauczył się jeździć po asfalcie, zarówno Loeb jak i Ford żegnają się z mistrzostwami.

Chciałbym, aby w przyszłym roku Latvala był równie zawzięty na Sébastiena Ogiera jak w końcówce sezonu na Loeba. Problem w tym, że dwóch dobrych kierowców w jednym zespole da się pogodzić tylko poleceniami zespołowymi. Ogier nie pozwoli sobie na status kierowcy numer 2, ale zdziwiłbym się, gdyby Timo Jouhki załatwił Jariemu kontrakt z takim statusem. To co Latvala prezentował w końcówce tego sezonu dobrze zapowiada rywalizację w zespole Volkswagena już za niewiele ponad 2 miesiące.

Jari-Matti Latvala, który już za tydzień weźmie udział w intensywnych testach przygotowawczych za kierownicą Polo R WRC godnie pożegnał drużynę Ford World Rally Team w jej ostatnim występie w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Na niezwykle trudnych odcinkach specjalnych Rajdu Hiszpanii szybszy był tylko niedościgniony Sébastien Loeb.

Jak zwykle dużo zapowiadał przed rajdem Petter Solberg, ale Norweg zaczyna wychodzić na mało poważnego, niewiele bardziej konkretnego i niekompetentnego kierowcę. Mam duże obawy, że jego trzy ostatnie występy mogą przekreślić szanse na posadę w zespole fabrycznym. Wytrzymał do drugiego odcinka specjalnego, na którym złamał zawieszenie. Jego los podzielił Thierry Neuville. Na tej samej próbie Martin Prokop urwał koło już po przejechaniu mety.

Na tej samej próbie na prowadzenie wyszedł – i tu uwaga! – Ott Tänak. Dobrze radzący sobie ostatnio Estończyk prowadził przed Madsem Ostbergiem. Dopiero czwarty był Loeb, a Latvala zajmował piątą lokatę.

Mads Ostberg wysunął się na prowadzenie już na następnym odcinku specjalnym. Liderował do końca dnia. W tym czasie Loeb z Latvalą na ogonie zaczęli odrabiać straty spowodowane kiepskimi warunkami pogodowymi i niezbyt trafnym doborem opon.

Wszystko wróciło do normy na drugiej, sobotniej próbie. Tänak zaczął popełniać błędy, a Loeb wysunął się na prowadzenie po tym jak Ostberg stracił ponad minutę po dwóch fatalnych błędach, o których opowiadał na mecie feralnego odcinka…

Miałem informacje, że połowa odcinka jest sucha, a było inaczej. Na twardych oponach nie dało się jechać. Wypadliśmy na początku odcinka, straciliśmy 30 sekund. Potem uderzyliśmy w barierę na zewnętrznej. Było wyjątkowo trudno. Jestem bardzo rozczarowany.

Norweg spadł na czwarte miejsce, a o pozycję nr 1 walczyli dwaj gladiatorzy tego rajdu. Mimo, że piekielnie szybki Latvala jechał na 100 procent swoich możliwości nie mając nic do stracenia, mistrz nad mistrzami Sébastien Loeb wiedział jak sobie radzić z presją i naciskiem swojego najgroźniejszego konkurenta. Latvala był realnym zagrożeniem, ale tylko w momencie popełnienia poważnego błędu przez francuskiego eksperta od asfaltów. Seb nie wdawał się w awantury z Danim Sordo, który po otrzymaniu kary za spóźnienie, jechał jak z nut, łapiąc kolejne punkty w oczach szefostwa ekipy Citroëna.

Sébastien Loeb utrzymywał odpowiednie do rytmu Latvali tempo i na koniec dnia zwiększył swoją przewagę nad Finem do 27 s. Dzień jako trzeci niepostrzeżenie ukończył Mikko Hirvonen, który w tym jak i w minionych rajdach (poza Rajdem Sardynii) grał rolę tła dla walczących o prowadzenie kierowców. Fin tracił do swojego byłego kolegi z Forda już 47 s więc nie było mowy o walce. Ważniejsza była obrona pozycji przed Tänakiem i Ostbergiem. Ten drugi narzekał na samochód, który prowadził się tak fatalnie, że częściej jechał bokiem niż przodem do kierunku jazdy.

Po kłopotach wielu kierowców WRC w pierwszej dziesiątce znalazły się takie nazwiska jak Craig Breen walczący o mistrzostwo SWRC czy Jarkko Nikara jadący samochodem Mini w barwach Prodrive. Dani Sordo, który zdominował końcówkę rajdu zameldował się w sobotę na odległej 18. pozycji. Fatalne pozycje zajmowała fabryczna ekipa Mini. Najlepszy Atkonson zajmował 10. miejsce. Evgeny Novikov spadł z 8. na 11. miejsce po 10-minutowej karze nałożonej przez sędziów za zły stan opon DMACK.

Niedziela to parada Daniego Sordo, który wygrał 3 odcinki specjalne z rzędu. Na drugim planie Latvala robił wszystko aby pokonać Loeba. Fin słusznie zauważył, że mistrz świata jedzie nadzwyczaj szybko i jest nie do pokonania na suchym asfalcie. W tym samym czasie Loeb mówił o ostrożnej, zachowawczej jeździe. Ostberg po poprawkach setupu i błędzie Tänaka, wyprzedził Estończyka. Trzeba pamiętać, że Norweg walczył o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw z Latvalą.

Tänak popełnia kolejny błąd, a następny kończy się odpadnięciem z rajdu. Latvala wygrał 16 próbę wyprzedzając Loeba o prawie 5 s po czym zwyciężył na przedostatniej, będącej jednocześnie Power Stage zmniejszając stratę do mistrza do niespełna 10 s. Tym samym zapewnił sobie 3. miejsce w generalce na zakończenie sezonu pod warunkiem ukończenia rajdu na 2. miejscu.

Loeb na koniec rajdu wyraźnie zwolnił, ale utrzymywał bezpieczny odstęp od Latvali odnosząc 76. zwycięstwo w karierze. Fin znów popisał się bardzo dobrym finiszem na asfaltowym rajdzie. Trzeci dojechał nie kto inny jak Mikko Hirvonen – wicemistrz świata po raz kolejny. Po raz kolejny za Loebem. Czwarty, 9 s za Mikko zameldował się Mads Ostberg, a za nim Jarkko Nikara. Fin zaliczył najlepszy debiut w samochodzie WRC w mistrzostwach świata od 1999 roku, gdzie Toni Gardemeister ukończył Rajd Nowej Zelandii na 3. pozycji.

Na mecie Rajdu Katalonii Jari-Matti Latvala podziękował zespołowi za wieloletnią współpracę…

Mam za sobą fantastyczne lata w Fordzie. Muszę za nie podziękować moim rodzicom, menedżerowi Timo Jouhkiemu i Malcolmowi Wilsonowi. Wiem Malcolm, miałem dużo, dużo wypadków!

Sebastien Loeb potwierdził, że marka Citroën prowadzi intensywne przygotowania do debiutu w WTCC i nie będzie miał czasu na pełny sezon WRC w przyszłym roku.

Ciekawe rzeczy usłyszeliśmy z ust Madsa Ostberga:

Sam chciałbym wiedzieć, jakim samochodem pojadę w 2013. Rozmawiamy z Citroënem, Fordem i Mini. Mamy duże szanse na miejsce w dobrym teamie w przyszłym roku.

Również Dani Sordo zdradził nam swoje plany:

Nie wiem, gdzie będę jeździł w przyszłym roku. Rozmawiamy z Citroënem. Mads również mocno się stara o to miejsce. Dzisiaj niczego się nie dowiemy. Dzisiaj będzie duża impreza!

Michał Kościuszko z realnymi szansami na tytuł PWRC wypadł z trasy na trzecim odcinku sobotniego etapu. Co prawda wrócili w systemie Rally2, ale bez szans na mistrzostwo i co gorsza kończąc ten trudny sezon na 4 pozycji w generalce PWRC.

Trzecim Polakiem na trasach Katalonii był Jarosław Kołtun jadący Fiestą S2000, która miała awarię na drugim odcinku trzeciego dnia rajdu. Natomiast Aron Domżała jechał w klasie 6 Fiestą R2. Zajęli 8. miejsce w swojej klasie.

Mistrzowie SWRC i PWRC

W związku z niepowodzeniem Kościuszki tytuł w klasyfikacji samochodów produkcyjnych zdobył Meksykanin Benito Iván Guerra Latapi junior. Został jednocześnie ostatnim mistrzem PWRC.

Tytuł mistrza SWRC w pięknym stylu zdobył Craig Breen, który latem po fatalnym wypadku pożegnał swojego pilota – Garetha Robertsa:

Jeśli jesteś zainteresowany rajdami, przeczytaj również inne relacje z Rajdowych Mistrzostw Świata 2012

Źródło: Autoklub