Rinspeed przyzwyczaił do zaskakiwania swoimi nietypowymi projektami. Na przyszłorocznych targach motoryzacyjnych w Genewie pokaże konstrukcję o nazwie microMAX. Samochód wygląda jak mały autobus.
Zgodnie z panującą modą Rinspeed microMAX jest pojazdem z napędem elektrycznym. Według producenta takie auto mogłoby "zrewolucjonizować ruch miejski". Konstrukcja miałaby świetnie sprawdzać się jako dopełnienie komunikacji miejskiej, a w przyszłości całkowicie ją wyprzeć. To podobne podejście jak w przypadku opisywanego niedawno projektu Apple iGo.
Rinspeed microMax mierzy około 3,6 m długości i aż 2,2 m wysokości - ma to maksymalnie ułatwiać wsiadanie do pojazdu. Wewnątrz znajduje się miejsce dla kierowcy, trójki dorosłych pasażerów oraz jeden fotelik dla dziecka. Warto zwrócić uwagę na nietypową pozycję, jaką przyjdzie zajmować pasażerom w micro-MAX-ie - najlepiej opisuje ją określenie "siedząco-stojąca".
Taki sposób podróżowania sprawia, że wewnątrz małego Rinspeeda pozostanie dużo miejsca na ewentualne bagaże czy wózki sklepowe, o których wspomina producent. Na pokładzie szwajcarskiej konstrukcji zamontowano również lodówkę oraz ekspres do kawy.
Źródło: AutoGuide