Idzie koniec świata – Abflug SL Platinum Concept (2012)

Idzie koniec świata – Abflug SL Platinum Concept (2012)

Idzie koniec świata – Abflug SL Platinum Concept (2012)
Olgierd Lachowski
20.12.2012 16:00, aktualizacja: 07.10.2022 21:05

A jednak… Wszystko wskazuje na to, że koniec świata będzie i że zacznie się w Japonii. Dowodem jest projekt Mercedesa przygotowany przez firmę Abflug.

Abflug robiło już różne projekty, lepsze i gorsze – zazwyczaj te drugie – ale to, co teraz przyszło do głowy Japończykom, to przegięcie. Najwyraźniej chcą zarobić jeszcze parę jenów przed końcem świata (pewnie na kupno lepszych telewizorów, w których będą śledzić koniec ludzkości w Full HD) i przyszło im do głowy, że paskudny Mercedes SL może się świetnie sprzedawać.

Oczywiście, gdyby samochód wyglądał jak seryjny, albo był chociaż do niego podobny, to nie można byłoby powiedzieć, że jest brzydki, natomiast z pakietem stylistycznym Abflug auto będzie prezentowało się koszmarnie.

Niemieckiego roadstera-coupé można będzie rozpoznać w zasadzie po przednich i tylnych światłach oraz linii dachu. Reszta będzie zmieniona - i to wcale nie na lepsze. Z przodu będzie nowy zderzakospojler, inny „grill” i zdaje się, że pokrywa silnika też będzie opadała pod większym kątem. To by oznaczało, że Abflug nie przerobi najmocniejszych odmian SL-a, w tym przypadku trzeba byłoby inaczej kształtować maskę, niż to zrobiono na rysunkach.

Z wizualizacji wynika, że maszyna będzie miała mocno porozginane błotniki, a między nimi znajdą się otwory wentylacyjne (właściwie to ich imitacje). Z tyłu nadkola mają płynnie przechodzić w wielkie otwory. Między nimi znajdzie się „dyfuzor”.

Obraz

Tak na dobrą sprawę nie wiadomo nawet, czy części zaprojektowane przez Abflug będą wykonane z porządnych kompozytów, czy zaledwie z najtańszych plastików. Z drugiej strony to ostatnie rozwiązanie wydaje się rozsądniejsze, bo przecież nowym bodykitem wóz będzie zaczepiał o wszystko, o co się tylko da.

SL ma dostać nowe 20-calowe felgi z oponami 255/30 z przodu i 305/25 z tyłu. Jedyną mechaniczną zmianą w tym Mercedesie będzie nowe sportowe zawieszenie.

Pozytyw w całej tej smutnej historii oszpecania Mercedesa jest taki, że gotowe auto zobaczymy dopiero w przyszłym roku na salonie samochodowym w Tokio. Jest szansa, że do tego czasu nastąpi koniec świata albo projektantów Abflug zamkną w szpitalu psychiatrycznym. Podobno w Tworkach są wolne miejsca.

Źródło: carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)