Audi bez kierowcy mogą jeździć po Nevadzie

Audi bez kierowcy mogą jeździć po Nevadzie

Audi bez kierowcy mogą jeździć po Nevadzie
Wojciech Kaczałek
08.01.2013 17:00, aktualizacja: 07.10.2022 21:08

Audi jest pierwszą firmą motoryzacyjną, która uzyskała zgodę od stanu Nevada na testowanie na publicznych drogach bezzałogowych samochodów. Wcześniej takie samo zezwolenie otrzymał koncern Google.

Audi jest pierwszą firmą motoryzacyjną, która uzyskała zgodę od stanu Nevada na testowanie na publicznych drogach bezzałogowych samochodów. Wcześniej takie samo zezwolenie otrzymał koncern Google.

Nad rozwojem tzw. autonomous driving, czyli jazdy autonomicznej, trwają prace już od lat 70. Przyspieszyły one znacznie w ostatniej dekadzie. Od 2004 r. DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency, czyli Agencja Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych), odpowiedzialna m.in. za powstanie Internetu, organizuje zawody, w których rywalizują bezzałogowe auta.

Technologia umożliwiająca samochodom samodzielną jazdę bez udziału kierowcy w teorii ma sprawić, że wzrośnie bezpieczeństwo ruchu drogowego. Wciąż nie rozstrzygnięto jednak np. kwestii odpowiedzialności za wypadek, w którym weźmie udział pojazd autonomiczny.

Żeby móc sprawdzić, czy system kontrolujący auto rzeczywiście poradzi sobie na zwykłej drodze, najlepiej prowadzić próby po prostu w normalnym ruchu. Na takie działania zgodził się stan Nevada, jednak z pewnym zastrzeżeniem. W samochodzie muszą być dwie osoby. Jedna, która w każdej chwili może przejąć kierownicę, i druga kontrolująca trasę wybraną przez automat.

Pierwszym przedsiębiorstwem, które dostało pozwolenie od Nevady, był Google. Za to pierwszą firmą motoryzacyjną zostało Audi. Niemiecki producent od kilku lat prowadzi badania w zakresie jazdy autonomicznej. Przy współudziale Volkswagen Group Electronics Research Lab z Doliny Krzemowej i specjalistów z Uniwersytetu Stanforda wytwórca skonstruował Autonomous Audi TTS.

Pojazd w 2010 r. pokonał 20-kilometrową trasę słynnego wyścigu górskiego Pikes Peak. Samochód wspiął się na szczyt góry w czasie 27 min. Dla porównania, najgorsze wyniki z tegorocznych zawodów dla aut nie przekraczały 15 min i 30 s.

Audi zapowiedziało, że zdradzi więcej szczegółów na temat swojego projektu podczas Consumer Electronics Show (CES) w Las Vegas. Targi właśnie ruszają.

Audi TTS Pikes Peak Driverless Racer

Źródło: Carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)