28. Rajd Karkonoski – od początku do końca [RSPM 2013]

28. Rajd Karkonoski – od początku do końca [RSPM 2013]

fot. kajto.pl
fot. kajto.pl
Marcin Łobodziński
07.07.2013 16:54, aktualizacja: 08.10.2022 08:30

Rajd Karkonoski rozegrał się pod dyktando dwóch najlepszych kierowców mistrzostw. Oczywiście kolejność nie stanowiła żadnej niespodzianki.

Można powiedzieć, że niespodzianką nie jest kolejność pierwszej piątki. Kajetan Kajetanowicz odniósł kolejne zwycięstwo w Rajdzie Karkonoskim nie poddając się presji bardzo szybkiego Wojtka Chuchały. Wydawać by się mogło, że patrząc na wyniki można z góry przewidzieć finał mistrzostw Polski.

O Kajetanowiczu właściwie nie ma co opowiadać. Przyjeżdża facet na rajd, wygrywa prawie wszystkie (z wyjątkiem ostatniego) odcinki specjalne i wraca do siebie. Podobnie Wojtek Chuchała, który z kolei na niemal wszystkich próbach jest o kilka sekund z tyłu. Ta dwójka jest poza zasięgiem kolegów z podwórka.

Obraz

Po raz kolejny ze świetnej strony zaprezentował się Łukasz Habaj. Niestety kierowca Lancera znów mimo wyników nie mógł się pokazać na mecie na tym miejscu, na którym by chciał. Jadąc na znakomitym w tej stawce 3. miejscu podczas przedostatniej próby wylądował dwukrotnie w rowie, czego efektem był spadek na 5. pozycję.

Skorzystał na tym „emeryt polskich rajdów” Tomasz Kuchar jadący potencjalnie samochodem do wygrywania – Peugeotem 207 S2000. Wrocławianin po trzech odcinkach specjalnych w swojej wypowiedzi przekazał dość interesującą informację

Trzeba trochę bardziej prawą nogę wyprostować, żeby kolegę Habaja dogonić, ale będzie to trudne. Pozostaje mi walka z chłopakami w S2000.

Można z tego wnioskować, że według tak doświadczonego zawodnika jak Kuchar na dzień dzisiejszy samochody R4 mają przewagę na polskich odcinkach specjalnych nad S2000. Czyżby samochody w A-grupowe stanowiły drugą ligę na tle podrasowanych czterołapów grupy N? Faktycznie, bo patrząc na układ stawki, to za Kucharem uplasował się Maciej Rzeźnik z takim samym samochodem. Na 6. pozycji mamy Macieja Oleksowicza, którego CV przecież w tej stawce wygląda prawdopodobnie najbardziej interesująco i dysponował on Fordem Fiestą S2000.

Obraz

Na 8. miejscu zobaczyliśmy Jarosława Kołtuna, a po raz kolejny bardzo słabo pojechał Michał Bębenek, niestety z kilkoma przygodami natury technicznej. Wydaje się, że przesiadka do Subaru R4 dla braci Bębenków nie jest szczęśliwa.

Pierwszym kierowcą jadącym w ośce jest Bryan Bouffier w Peugeocie 208 R2 (R6). Trzykrotny mistrz Polski wyprzedził o 46,6 s Jana Chmielewskiego w Citroenie DS3 (R5) i Szymona Kornickiego w podobnym samochodzie.

Wyniki 28. Rajdu Karkonoskiego

[block position="inside"]2934[/block]

Źródło: RSMP

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)