Brabus S 63 AMG 850 6.0 Biturbo iBusiness (2013)

Na salonie samochodowym we Frankfurcie Brabus zaprezentuje przygotowanego przez siebie Mercedesa S 63 AMG. Nowością będzie nie tylko samo auto jako całość, ale także nowy 850-konny silnik, który z pewnością w późniejszym czasie trafi do innych modeli Brabusa.

Jeszcze kilka dni temu tuner z Bottrop pokazywał swoją nowość pod czerwonym przykryciem. Trudno było się jednak nie domyślić co to będzie za nowość, skoro ostatnią premierą Mercedesa jest Klasa S. Wcześniej tuner ujawnił zdjęcia auta z pakietem stylistycznym, który miał zostać użyty w 850 6.0 Biturbo. Rzecz jasna nie ma mowy o żadnej rewolucji stylistycznej. W przeciwieństwie do E V12 ‘one of ten’ lub SLS AMG 700 Biturbo topowa limuzyna Mercedesa po przeróbkach Brabusa wygląda nadal elegancko.

Przyczepić się można tylko do jednej (a właściwie do dwóch) rzeczy – do nakładek imitujących osłony wylotów powietrza zamontowanych za przednimi kołami. Na czarnym nadwoziu nie są one zbyt widoczne, ale gdyby karoseria była biała, sprawa przedstawiałaby się zupełnie inaczej.

Pozostałe składniki pakietu wizualnego to przednia listwa – zamocowana pod zderzakiem, osłony progów, w które wmontowano diody LED oświetlające podłoże pod samochodem (przydatne przy wysiadaniu z auta) i niewielki fartuch pod tylnym zderzakiem.

Do kompletu jest siedem zestawów felg o średnicach od 19” do 22” (zależnie od modelu nie wszystkie rozmiary są dostępne). W prezentacyjnym Mercedesie po jego prawej stronie założono obręcze Monoblock R o średnicy 20”, zaś po lewej felgi, które na salonie frankfurckim będą miały swój debiut w Klasie S – Monoblock G. W tym wozie mają one średnicę 22” (szerokość 9,0” z przodu i 10,0” z tyłu) i są obute w opony 255/30 R 22 na kołach kierowanych i 295/25 R 22 na osi napędowej.

Wiadomo czego spodziewać się po otworzeniu drzwi tak luksusowego Brabusa, a jednak za każdym razem te auta zaskakują. Podobnie jest z S 63 AMG 850 6.0 Biturbo. W salonowym Mercedesie tuner zdecydował się na zastosowanie skóry w dwóch kolorach. Choć kolorystycznie wnętrze zupełnie nie pasuje do nadwozia, to można uznać, że połączenie barw w środku jest bardzo dobre – w końcu jadąc takim wozem siedzimy w środku, a nie przyglądamy się co chwilę karoserii porównując ją z kabiną. Detale zostały z kolei wykonane z bardzo ciemnego brązowego drewna oraz szczotkowanego aluminium.

Cztery indywidualne fotele zapewniają najwyższy komfort podróżowania – są wyposażone w podgrzewanie, wentylację i układy masujące plecy. Do tego można ustawić je właściwie w dowolnej konfiguracji.

Brabus zainstalował też multimedialny system iBusiness. W jego skład wchodzi wysokiej jakości sprzęt grający, który odtwarza muzykę z 64-gigowego iPoda. Do tego na środku jest wyświetlacz, którego sterowanie odbywa się z klawiatury umieszczonej na rozkładanym stoliku przymocowanym w oparciu tylnego fotela. Ponadto do dyspozycji są dwa wyświetlacze dotykowe zainstalowane w zagłówkach przednich foteli. Komunikację z urządzeniami peryferyjnymi zapewniają złącza USB 3.0, a Internet dostępny jest przez Wi-Fi.

Przejdźmy teraz do tuningu mechanicznego. Hamulce dostarczyła firma Brembo. Ceramiczne obręcze mają średnicę 380 mm i są na każdym kole blokowane 6-tłoczkowymi zaciskami. Głębiej, za hamulcami, znajduje się pneumatyczne zawieszenie Mercedesa, które za pomocą modułu elektronicznego Brabus obniża o około 15 mm. Wszystko to dzieje się bez utraty komfortu podróży.

Najważniejszy w tym wozie jest jednak silnik. W S 63 AMG Brabus montuje konstrukcję o nazwie wewnętrznej M 157. Znany również z E 63 AMG motor ma 8 cylindrów ustawionych w układzie widlastym i odznacza się objętością skokową 5,5 l. Nowoczesny agregat jest wspomagany dwiema turbosprężarkami zamontowanymi w układzie równoległym i ma bezpośredni wtrysk paliwa oraz układ zmiennego skoku zaworów dolotowych i wydechowych.

Przy ciśnieniu doładowania 1,0 bara motor oferuje moc 585 KM przy 5500 obr./min i maksymalny moment obrotowy 900 Nm dostępny przy 2250-3750 obr./min. Całość trafia do automatycznej skrzyni biegów z suchym sprzęgłem zamiast przekładni hydrokinetycznej. 7-biegowa skrzynia to model 7G-Tronic AMG SpeedShift MCT.

Taki właśnie silnik dostał się w ręce inżynierów z Bottrop. Dokonali oni w nim wielu zmian, których wynikiem miało być zwiększenie mocy. Podobnie jak kilka lat temu przerobiono jednostkę V12, teraz spreparowano mniejszą V-ósemkę.

W bloku powiększono do 99 mm średnicę cylindrów. To wymusiło wstawienie nowych większych kutych tłoków. Z kolei skok został tłoków został zwiększony do 96 mm. Zmiany wymagały i korbowody i sam wał korbowy. Nowe części są wytrzymalsze od fabrycznych. W ten sposób objętość skokowa wzrosła do 5,9 l. Zadbano o montaż większych zaworów.

Zamontowano nowe większe piezoelektryczne wtryskiwacze paliwa, wymieniono pompy paliwa i cieczy chłodzącej. Zarówno kanały dolotowe, jak i wydechowe w obu głowicach zostały wypolerowane.

Po stronie dolotowej pojawiły się nowe przewody osłonięte złotą folią mającą na celu zabezpieczenie powietrza przed nagrzaniem od silnika. Miejsce seryjnych intercoolerów zajęły większe odpowiedniki. Wymieniono także turbosprężarki. Nowe urządzenia mają większą stronę sprężającą.

Z kolei po stronie wylotowej pojawił się nowy sportowy układ wydechowy z konwerterami o ograniczonych oporach i rurami wylotowymi o średnic 76 mm. Dzięki zaworom regulacyjnym „wydech” może pracować w dwóch trybach: cichym – „coming home” oraz głośnym – „sport”.

Potężna 5,9-litrowa V-ósemka legitymuje się mocą 850 KM przy 5400 obr./min, a jej maksymalny moment obrotowy wynosi aż 1450 Nm. Został on jednak ograniczony do 1150 Nm przy 2500-4500 obr./min w obawie o trwałość elementów układu napędowego. W tylnej osi Brabus proponuje zamontowanie mechanizmu różnicowego z 40-procentową blokadą.

W przyszłości ta jednostka napędowa zapewne posłuży do innych topowych modeli Brabusa. Choćby do nowego S Coupé, którego wersja seryjna powinna pojawić się na rynku w przyszłym roku, zaś koncept zobaczymy we Frankfurcie.

Wróćmy jeszcze na chwilę do S 63 AMG. Stuningowana limuzyna potrzebuje tylko 3,50 s na osiągnięcie 100 km/h, a jej rozpędzanie kończy na 350 km/h tylko dlatego, że Brabus tak ustawił elektroniczny kaganiec.

Na razie tuner nie podał oficjalnej ceny za ten samochód, ale można strzelać, że będzie ona nie mniejsza niż 450 tysięcy euro. Wszystkiego dowiemy się już niedługo.

• Typ: V8, 90supo/sup, na bazie M 157
• Ustawienie: z przodu, wzdłużnie
• Rozrząd: DOHC, 4 zawory na cylinder
• Objętość skokowa: 5912 cmsup3/sup
• Doładowanie: 2 turbosprężarki
• Moc maksymalna: 850 KM przy 5400 obr./min
• Objętościowy wskaźnik mocy: 143,78 KM/l
• Maksymalny moment obrotowy: 1450 Nm (ogr. do 1150 Nm przy 2500-4500 obr./min)
• Skrzynia biegów: 7-biegowa, automatyczna 7G-Tronic AMG SpeedShift MCT
• Typ napędu: na tylne koła

Hamulce i koła:

• Hamulce przednie: tarczowe, wentylowane, ceramiczne Brembo, średnica 380 mm, 6-tłoczkowe zaciski
• Hamulce przednie: tarczowe, wentylowane, ceramiczne Brembo, średnica 380 mm, 6-tłoczkowe zaciski
• Koła przednie: 19-22”
• Koła tylne: 19-22”

Masy i wymiary:

• Masa własna: 2045 kg
• Stosunek masy do mocy: 2,41 kg/KM (seryjny – 3,50 kg/KM)
• Długość: 5120 mm
• Szerokość: 1899 mm
• Rozstaw osi: 3035 mm

Osiągi:

• Przyspieszenie 0-100 km/h: 3,50 s
• Prędkość maksymalna: ograniczona do 350 km/h

Źródło: Brabus