Ford wstrzymuje produkcję modelu B-Max

Ford wstrzymuje produkcję modelu B‑Max

Ford B-Max
Ford B-Max
Bartosz Pokrzywiński
25.09.2013 06:30, aktualizacja: 08.10.2022 13:28

Na rynku europejskim nie dzieje się tak dobrze, jak można by tego oczekiwać. Po sporych problemach koncernu Fiat teraz na słabnącą sprzedaż narzeka m.in. Ford, który z tego powodu musi czasowo wstrzymać produkcję modelu B-Max.

Na rynku europejskim nie dzieje się tak dobrze, jak można by tego oczekiwać. Po sporych problemach koncernu Fiat teraz na słabnącą sprzedaż narzeka m.in. Ford, który z tego powodu musi czasowo wstrzymać produkcję modelu B-Max.

Do końca sierpnia tego roku liczba nowych samochodów rejestrowanych na terenie krajów Unii Europejskiej spadła o około 7%, przy czym średni wynik wynosił do tej pory zaledwie 5%. W Stanach Zjednoczonych General Motors powrócił na szczyt, a Ford, który jako jedyny amerykański koncern nie zbankrutował w ciągu kilku ostatnich lat, także radzi sobie całkiem nieźle.

W Europie jest jednak dużo gorzej. Tylko w ostatnim czasie Ford zamknął dwa zakłady produkcyjne w Wielkiej Brytanii, a losy fabryki ulokowanej w belgijskiej miejscowości Genk są niepewne. Teraz pojawiły się nowe informacje dotyczące produkcyjnych problemów marki.

Obraz

Ford zamierza czasowo wstrzymać montaż modelu B-Max, czyli najmniejszego MPV w ofercie, opartego na technologii Fiesty. Mowa o fabryce ulokowanej w miejscowości Craiova w Rumunii. Zakład wytwarza 370 aut oraz 1000 silników dziennie. W związku ze spadającym popytem na rynku nie ma sensu, żeby B-Max był produkowany w takim tempie.

Z tego względu koncern z Detroit na 13 dni wstrzymuje produkcję modelu. Przez ten czas pracownicy rumuńskiej fabryki pójdą na przymusowe urlopy, ale będą dostawać 80% wynagrodzenia. Dotyczy to 2500 osób.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)