Policjanci zmierzyli prędkość. Pędził elektryczną hulajnogą 73 km/h

Funkcjonariusze mogli precyzyjnie zmierzyć prędkość hulajnogi dzięki laserowemu miernikowi prędkości. Kierowca jednośladu myślał, że po drodze wojewódzkiej może jechać tak szybko jak samochody.

Incydent miał miejsce 16 lipca, kiedy funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego nadzorowali ruch pojazdów na ternie gminy Halinów. Prowadzili też kontrolę prędkości za pomocą laserowego miernika prędkości.

Policjanci dostrzegli elektryczną hulajnogę pędzącą drogą wojewódzką 637 na wysokości Okuniewa. Zmierzyli jej prędkość. Wynik? Na tamtym odcinku o ponad 50 km/h za duży - 73 km/h - informuje podkomisarz Marcin Zagórski z Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim.

W związku z tym, po zatrzymaniu do kontroli, na mieszkańca Sulejówka został nałożony mandat karny w wysokości 1500 zł. 26-latek założył, że może jechać z prędkością zbliżoną do innych pojazdów.

Jednak przepisy ruchu drogowego pozwalają kierowcom hulajnóg elektrycznych na poruszanie się z maksymalną prędkością 20 km/h, a jeśli obok drogi jest dostęp do ścieżki rowerowej, to kierowca ma obowiązek z niej korzystać.

Zatrzymany kierowca hulajnogi i tak może się cieszyć, że pomogła mu luka w przepisach. Z ustawy Prawo o ruchu drogowym wynika bowiem, że m.in. hulajnogi elektryczne (jako urządzenia transportu osobistego) wprowadzone do obrotu od stycznia 2022 r. - muszą spełniać konkretne warunki techniczne, by mogły być uznawane przez prawo za hulajnogi.

Zatem jeśli pojazd sulejówczanina byłby wprowadzony już w bieżącym roku, to kierowca odpowiadałby m.in. za poruszanie się pojazdem niedopuszczonym do ruchu. Czyli to czy hulajnoga hulajnogą jest, w myśl polskiego prawa, może zależeć od jej wieku.