"Użyj kierunkowskazów". BMW apeluje do kierowców i znów budzi kontrowersje

Nie od dziś wiadomo, że kierowcy BMW są na bakier z kierunkowskazami – przynajmniej wedle stereotypowej opinii. Wykorzystał to sam producent, który opublikował na Twitterze prześmiewczy wpis.

Treść wiadomości to po prostu: "Użyj kierunkowskazów". Amerykański oddział BMW narobił tym sporego szumu. Post spotkał się z odzewem wielu spośród 65 tys. obserwujących profil na Twitterze. Wśród komentarzy nie brakowało potwierdzających, że stereotypy nie wzięły się znikąd.
"Nie potrzebujemy ich, jeździmy BMW", "Wow, BMW ma zamontowane kierunkowskazy. Czy to opcja fabryczna?" – to tylko niektóre z nich. Znalazł się też właściciel auta, który opublikował wideo z zepsutą dźwignią kierunkowskazu – nie mamy sygnałów, by był to powszechny problem.

BMW lubi wzbudzać kontrowersje na Twitterze i od czasu do czasu "wbić szpilę" swoim klientom oraz wielbicielom. Dobrym przykładem jest wpis z listopada 2020 roku, towarzyszący premierze elektrycznego BMW iX. Brzmiał on tak: "OK, Boomer. A jaki jest Twój powód, żeby się nie zmieniać?".
Zobacz również: Pierwszy polski test BMW iX. Są też dobre wiadomości
Była to odpowiedź na krytykę internautów niezadowolonych z kierunku, w którym zmierza współczesna motoryzacja. Nie do końca trafiona, z uwagi na cenę iX-a startującą od 85 tys. dolarów. To zdecydowanie kwota, na którą mogą pozwolić sobie głównie "boomerzy", a ci mogli poczuć się urażeni wspomnianym wpisem.
Dość niefortunne, choć trzeba przyznać, że są użytkownicy Twittera, którzy mają "za uszami" znacznie więcej niż oficjalny profil BMW. Pewnie domyślacie się, o kogo chodzi.
Pomóż nam tworzyć Autokult!


Polecane przez autora:
- Toyota Yaris Ativ spodoba się tym, którzy tęsknią za małymi sedanami
- Ferrari wzywa do serwisu 23 tys. aut z rynku USA. Winny element za kilka dolarów
- Maserati Ghibli zniknie z rynku w 2024 roku. Wraz z nim doładowane V8
Ten artykuł ma 3 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze