Ferrari zdradza datę debiutu SUV-a Purosangue i potwierdza - będzie V12

Od dawna zapowiadany i długo oczekiwany SUV Ferrari, Purosangue, ujrzy światło dzienne już za kilka miesięcy. Włosi potwierdzili oficjalną datę premiery i nie tylko - przyznali również, że V12 jeszcze nie umarło.

Debiut nowego Ferrari Purosangue zaplanowano na wrzesień 2022 roku. To bez wątpienia jedna z najbardziej oczekiwanych włoskich premier ostatnich lat. Auto już od zapowiedzi budziło sporo kontrowersji. SUV z koniem na masce? To nie do przełknięcia dla wielu purystów. Rynek rządzi się jednak swoimi prawami, a przykład konkurentów pokazuje, że klienci kochają takie auta i są gotowi zapłacić za nie sowite sumy.
Bentley Bentayga, Lamborghini Urus czy Aston Martin DBX z marszu stały się hitami sprzedaży. W przypadku Purosangue będzie pewnie podobnie, choć przedstawiciele Ferrari podczas ostatniego spotkania z akcjonariuszami zdradzili, że zamierzają regulować podaż. Wszystko po to, by zachować ekskluzywność właściwą dla marki.

Produkcja i sprzedaż Purosangue będzie więc prowadzona tak, by nie przekroczyć 20-procentowego udziału w kompletnym wolumenie marki. Drugim z powodów jest też zapewne chęć obniżenia średniej emisji przedsiębiorstwa. Tym bardziej, że auto ma być dostępne z benzynowym napędem V12, będącym w dzisiejszych czasach motoryzacyjnym białym krukiem.
Zobacz również: Jak radzi sobie dołączany napęd 4x4? Seat Tarraco w terenie
Szczegóły techniczne wciąż jednak pozostają tajemnicą. Zmieni się to już wczesną jesienią. Wówczas poznamy Purosangue w całej okazałości. Już dziś jednak nie brakuje chętnych na to auto. Biorąc pod uwagę powyższe plany sprzedażowe, możemy być pewni, że niezależnie od ceny, popyt przerośnie podaż.
Obserwuj nas na Google News:

Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze