Rajd Hiszpanii 2013 - Kubica mistrzem świata! [WRC]

Rajd Hiszpanii 2013 - Kubica mistrzem świata! [WRC]

Rajd Hiszpanii 2013 - Kubica mistrzem świata! [WRC]
Marcin Łobodziński
27.10.2013 21:00, aktualizacja: 08.10.2022 08:50

Robert Kubica i Maciej Baran w Rajdzie Hiszpanii zostali pierwszą polską załogą, która sięgnęła po rajdowe mistrzostwo świata. Co prawda w drugiej lidze, ale być może to dopiero początek. W Hiszpanii tytuł mistrzowski padł łupem również innej ekipy...

Jazda Roberta Kubicy nie pozostawia żadnych wątpliwości co do jego wielkiego talentu. Mógłby pojechać taktycznie, z zachowaniem ostrożności, ale pojechał na najwyższym poziomie łojąc skóry tzw. konkurencji. Elfyn Evans, prawdopodobnie jedyny kierowca, który mógłby walczyć z polską załogą powiedział w połowie rajdu, że Robert po prostu frunie w Hiszpanii dając wyraz swojej bezsilności wobec piekielnej szybkości Roberta.

Obraz

Przeciwnicy nie dostali żadnych szans. 9. miejsce i kolejne punkty w klasyfikacji generalnej, komplet punktów w WRC2, wygrana 10 z 15 odcinków specjalnych i ponad 5-minutowa przewaga nad drugim kierowcą w klasie. Oto statystyki Rajdu Hiszpanii, w którym Robert był absolutnie poza zasięgiem rywali i zasłużenie odebrał mistrzowską koronę. Czy ktokolwiek wątpi w jego umiejętności i zdolność do reprezentowania fabrycznych barw któregokolwiek zespołu? Chyba tylko Yves Matton trzyma się usilnie bzdurnej teorii o braku doświadczenia tego kierowcy.

Tytuł nie był naszym celem na początku sezonu, ale wiedziałem, że jeżeli zdołam szybko nauczyć się jazdy na szutrze wówczas możemy uzyskać dobry wynik. Byłem przekonany, że na asfalcie okażę się całkiem konkurencyjny, jednak rajdy w mistrzostwach świata bardzo różnią się między sobą. W końcu mamy 5 zwycięstw i jedno 2. miejsce w sześciu rajdach, które liczą się do mistrzostw. Lepiej się nie dało jeśli chodzi o wyniki. Sezon był też bardzo udany jeśli chodzi o zdobyte doświadczenie. Ważne było sprawdzenie jak pracuje moje ramię, moja ręka, szczególnie na szutrze. Początkowo nie było łatwo, ale z rajdu na rajd obserwowałem poprawę i bardzo się cieszymy. Ten rok był przeznaczony na rehabilitację. Wiem, że mam przed sobą jeszcze długą drogę.

Robert Kubica

Warto jeszcze dodać, że wicelider klasyfikacji WRC2 mógł się temu wszystkiemu tylko bezczynnie przyglądać. Jechał w Hiszpanii Fiestą WRC i nie tylko patrzył jak ucieka mu tytuł, ale też patrzył jak ucieka mu Kubica. Robert pokonał swojego rywala z WRC2 jadącego samochodem WRC!

Abdulaziz Al-Kuwari jechał samochodem WRC a i tak nie pokonał Roberta Kubicy (fot. facebook / Abdulaziz Al-Kuwari)
Abdulaziz Al-Kuwari jechał samochodem WRC a i tak nie pokonał Roberta Kubicy (fot. facebook / Abdulaziz Al-Kuwari)

Tymczasem, w królewskiej klasie WRC niezauważony nie pozostał mistrz świata Sébastien Ogier. Jego jazda była absolutnie fantastyczna i porównywanie go z Sébastienem Loebem może nie po jego myśli, ale jest jak najbardziej na miejscu. Jest to dwójka kierowców, którzy potrafią po dużej stracie walczyć do końca wierząc w sukces. Nikt jak Sébastieny nie mają tak silnej woli wygrania rajdu. Nikt nie potrafi pojechać tak bezbłędnie i perfekcyjnie.

Obraz

Prowadzenie na początku rajdu zniweczone kapciem i prawie minutową stratą w ogóle nie zniechęciło mistrza świata. Na mecie oesu żartował nawet, że jest to część strategii. Przypomnę, że Hiszpania jest rajdem o mieszanej nawierzchni, gdzie pierwsze dwa dni rozegrano na asfalcie, a niedzielne oesy przebiegały już na szutrze. Prowadzenie po dwóch dniach wcale nie dawało przewagi nad rywalami. Wręcz przeciwnie. Czyszczenie trasy trzeciego dnia mogło mocno namieszać w wynikach, a kilkunastosekundowa strata i 3. lub 4. pozycja były wręcz pożądane. Kierowcy otwarcie mówili o strategii, poza jednym z nich.

Jari-Matti Latvala jest kierowcą w stylu być albo nie być. On praktycznie nigdy nie patrzy na to co będzie i co być może. On jedzie to, co jest tu i teraz. Jest kierowcą, który ma umysł skupiony wyłącznie na jak najszybszej jeździe, co niestety nie zawsze prowadzi do zwycięstwa. I tym razem Fin musiał się poddać. Na szczęście swojemu zespołowemu koledze.

Obraz

Prowadzenie przed niedzielnym etapem z przewagą 1,6 s nad Danim Sordo nie dawało złudzeń, że będzie łatwo. Zagrożeniem byli jednak dwaj inni kierowcy. Thierry Neuville miał stratę ledwie 29,3 s, a Ogier 46,5 s. Oni startowali z 3. i 4. pozycji, więc mogli liczyć na wyczyszczenie trasy przez dwóch pierwszych. Mikko Hirvonen (5. pozycja) nie był traktowany jak rywal. Tak naprawdę to Ogier był śmiertelnym zagrożeniem dla pierwszego zwycięstwa Latvali w Rajdzie Hiszpanii, bo jak stwierdził Neuville Dani Sordo ma ostatnio kłopoty na szutrze.

Sébastien Ogier choć oddał dwa oesowe zwycięstwa Andreasowi Mikkelsenowi szybciutko odrobił stratę do Latvali. Dani Sordo nie potrafił przejechać szutru jak Fin i w podobnym tempie tracił przewagę nad rywalami z tyłu. Już po trzech odcinkach specjalnych czuł na plecach oddech mistrza świata bo w międzyczasie Neuville złapał kapcia i na drodze do kolejnego zwycięstwa Ogiera pozostał tylko Latvala.

Szuter to wciąż pięta achillesowa Daniego Sordo
Szuter to wciąż pięta achillesowa Daniego Sordo

Kolejna próba i Dani musiał wąchać spaliny Polo R WRC, które jechały przed nim. Ogier miał dwa odcinki, ale aż 62 km oesowe, a tylko 10,4 s straty. Latvala musiał po prostu skapitulować w takiej sytuacji. Na przedostatnim odcinku mistrz świata znokautował rywali, choć w rzeczywistości oddali zwycięstwo walkowerem. Dani Sordo nie ukończył tej próby po uszkodzeniu samochodu, a Polo Latvali musiało być gaszone na mecie choć Fin ukończył odcinek. Co więcej, ukończył również następny, ale nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Utrzymał również tempo na tyle, aby obronić 2. miejsce i w ten sposób Volkswagen zaliczył dublet pieczętując tym samym swoją dominację w tym sezonie i odbierając mistrzowską koronę dla producentów.

Obraz
To fantastyczny dzień. Cisnąłem naprawdę mocno. Nie wiedziałem czy damy radę odrobić straty. Zaufałem opisowi i udało się wygrać. Mamy tytuł mistrza świata producentów. Jestem bardzo szczęśliwy. Dostałem wspaniały samochód i chciałem zrewanżować się również tym tytułem.

Sébastien Ogier

  • Robert Kubica - tytuł mistrza świata w debiutanckim sezonie!
  • Sébastien Ogier - klasa sama dla siebie
  • Jari- Matti Latvala - pierwsze zwycięstwo na asfalcie uciekło, ale jechał w swoim stylu
  • Dani Sordo - szkoda, że forma przyszła pod koniec sezonu
  • Mikko Hirvonen - szkoda, że wciąż bez formy
  • Thierry Neuville - nawet kapeć nie usprawiedliwia słabszej formy w Hiszpanii
  • Mads Ostberg - gdzie jest Mads?
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)