Przejazd autostradą A4 będzie droższy. "Podwyżka jest niezasadna"

Jak wynika z zapowiedzi koncesjonariusza autostrady A4 Katowice — Kraków, kierowcy korzystający z tego odcinka muszą przygotować się na wyższe wydatki. Opłaty mają wzrosnąć już 4 lipca. Podwyżkę skrytykowała GDDKiA, uznając ją za niezasadną.

Stalexport Autostrada Małopolska S.A to firma zarządzająca autostradą A4 na odcinku Katowice — Kraków. Niedawno ogłosiła plan podwyższenia opłat za przejazdy, który ma wejść w życie 4 lipca 2022 roku. Zgodnie z założeniami podstawowa stawka dla kierowców samochodów osobowych wzrośnie z 12 do 13 zł, a w przypadku większych pojazdów — z 35 do 40 zł. Powyższe opłaty będą obowiązywać na każdym z dwóch placów poboru opłat — w Mysłowicach i Balicach — i dotyczą standardowych sposobów płatności.
Wniosek o zgodę na zmianę stawek wpłynął do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która właśnie opublikowała komentarz w tej sprawie. W komunikacie możemy przeczytać: "Prawo do podwyższenia opłaty za przejazd autostradą płatną wynika z umowy koncesyjnej. GDDKiA nie posiada realnych uprawnień do wpływania na decyzje związane ze zmianami stawek opłat, jeżeli są one zgodne z postanowieniami tej umowy".

Nie oznacza to jednak, że GDDKiA popiera decyzję koncesjonariusza, odwołując się przede wszystkim do obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej spowodowanej wojną w Ukrainie. "Zaapelowaliśmy więc do spółki Stalexport o co najmniej wstrzymanie się z planowaną podwyżką do momentu ustabilizowania się sytuacji politycznej za wschodnią granicą Polski" — możemy przeczytać w komunikacie.
Przedstawiciele GDDKiA wyrażają również obawę, że podwyżki spowodują przeniesienie części ruchu na drogi lokalne, obniżając poziom bezpieczeństwa i komfort życia mieszkańców. Wspominają też o stawkach obowiązujących na autostradach zarządzanych przez GDDKiA, które od lat pozostają niezmienione. W ocenie GDDKiA podwyżka jest niezasadna.
Obserwuj nas na Google News:


Polecane przez autora:
- 2,5 promila w 25-tonowej ciężarówce. Chciał tak przejechać ponad 100 km
- Naklejka zamiast tablicy rejestracyjnej już legalna. Niestety, nie u nas, a w Kalifornii
- Alfa Romeo Tonale z pełnym polskim cennikiem. Jest nawet diesel
Ten artykuł ma 9 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze