Dacia Jogger© fot. Mateusz Lubczański

Test: Dacia Jogger – takiego auta potrzebował rynek

Mateusz Lubczański
8 kwietnia 2022

Kiedy oferta dużych, rodzinnych samochodów staje się coraz bardziej okrojona i droższa, na scenę wjeżdża Dacia z nowym modelem Jogger. Jest pokaźnych rozmiarów, ma instalację gazową w standardzie, a dobrze wyposażone egzemplarze kosztują ok. 80 tys. zł. To nie pomyłka.

Dacia Jogger — test, dane techniczne

Nie da się pisać o Dacii Jogger bez nakreślenia obecnej sytuacji rynkowej. Kombivany pokroju Citroëna Berlingo stały się elektryczne, Renault Kangoo w wersji osobowej po prostu nie ma, a rynek minivanów praktycznie umarł. Broni się jeszcze Ford S-Max, ale jego ceny nie są przystępne dla większości Kowalskich. Dlatego też pojawienie się Joggera jest tak istotne.

Dacia Jogger
Dacia Jogger© fot. Mateusz Lubczański

Powiedzmy sobie wprost: to nie jest auto, które będzie chwalone za materiały, design czy prowadzenie. Jednak połączenie fabrycznej instalacji gazowej, olbrzymiego bagażnika i przystępnej ceny może być dla wielu polskich kierowców ofertą nie do odrzucenia. Tak, Jogger wygląda jak model Volvo i myślę, że w jakiś użytkowy sposób jest następcą XC70 – tak jak on jest nieco podniesiony i też ma sporą przestrzeń ładunkową.

No właśnie – Jogger zgrabnie łączy bryłę kombivana oraz kombi, a co więcej, jego prześwit to 20 cm. Choć jest krótszy niż np. Škoda Octavia, tak jego rozstaw osi jest zdecydowanie większy (2897 mm zamiast 2686 mm). To pozwoliło nie tylko na wygospodarowanie całkiem sporej przestrzeni, a i producent oferuje nawet wersję 7-osobową.

Dacia Jogger
Dacia Jogger© fot. Mateusz Lubczański

Powiem tak: nie za bardzo wyobrażam sobie dłuższą podróż w siedem osób lub umieszczenie z tyłu dorosłych. Trzeci rząd można jednak wyjąć lub w ogóle się na niego nie decydować. Dzięki temu mamy spory bagażnik mający 607 l. Kanapa w drugim rzędzie ma dwa mocowania isofix, nie przesuwa się, lecz jedynie składa. Nie ma tu co liczyć na zaawansowane aranżacje wnętrza. Konstruktorzy Dacii idą po linii najmniejszego oporu, bo jest ona po prostu najtańsza.

To przekłada się też na materiały. Boczki drzwi to jeden panel plastiku, tylna klapa jest skromnie wykończona. Najważniejsze jednak jest to, że kabina zaprojektowana jest z pomysłem i przyjemnie się w niej przebywa. Deskę wykończono materiałem, który wygląda dobrze i nie wskazuje na budżetowość całego rozwiązania. Multimedia – z bezprzewodowym Android Auto czy Apple Car Play – są proste i na co dzień nie trzeba niczego więcej. No, może jakiegoś portu USB z tyłu.

Dacia Jogger
Dacia Jogger© fot. Mateusz Lubczański

Są oczywiście rzeczy, do których należy się przyczepić, ale nie są one nowościami – bliźniacze Sandero czy Logan również cierpią na te przypadłości. Przede wszystkim zdarza się, że Android Auto odmawia posłuszeństwa, wyciszenie auta nie zachęca do przekraczania 110 km/h, a pozycja za kierownicą jest… specyficzna, by nie powiedzieć: niewygodna. Zaprojektowano ją dla kogoś, kto ma bardzo, bardzo, bardzo długie ręce lub wyjątkowo krótkie nogi. Pewnym rozwiązaniem problemu jest podniesienie siedziska, ale dalej to ja musiałem dostosować się do auta, a nie ono do mnie.

Przekraczanie 110 km/h nie będzie przyjemnością nie tylko z racji szumów, ale i też jednostek napędowych. Producent oferuje dwie, każda z nich ma litr pojemności i trzy cylindry. Generują od 90 do 110 KM. Skrzynia automatyczna nie jest dostępna, podobnie napęd na cztery koła. Jednostka Diesla, która byłaby tu idealna – nie jest w planach (poza flotami nie było nią zainteresowania). Później w ofercie pojawi się jednostka o pojemności 1,6 l z układem hybrydowym i może być to strzał w dziesiątkę. Dlaczego? Jeździłem już Renault Clio z takim rozwiązaniem i było ono niewyobrażalnie oszczędne.

Dacia Jogger
Dacia Jogger© fot. Mateusz Lubczański

Na razie jednak mamy silnik z instalacją gazową. Generuje on 90 KM (na gazie o 10 KM więcej) i niezbyt szalone 160 Nm od 2100 obr/min (ponownie – na gazie o 10 Nm więcej). Nie są to wartości powalające na kolana, podobnie jest ze sprintem do setki, który wynosi 12,5 s. Zastosowano tutaj prosty trik, który sprawia, że Jogger wydaje się o wiele bardziej dynamiczny – skrzynia biegów (średnio precyzyjna) ma krótkie przełożenia. Trzeba więc ciągle machać drążkiem.

Najważniejsze jest jednak to, że – jeżdżąc po mieście czy drogach krajowych – nie czułem się zawalidrogą. Nawet gdy zapakowałem auto po dach. Miałbym wątpliwości do tego silnika w przypadku częstego podróżowania autostradą z siedmioma osobami na pokładzie, ale w innych scenariuszach Jogger "daje radę". Układ kierowniczy jest mocno wspomagany, zawieszenie zestrojono mocno sprężyście. No i dacia jest niezwykle lekka – waży "na pusto" ok. 1200 kg.

Dacia Jogger
Dacia Jogger© fot. Mateusz Lubczański

Obecność trzech cylindrów oraz niska waga nie sprawiły, że Jogger jest specjalnie oszczędny. Choć na drodze krajowej udało mi się uzyskać wyniki na poziomie 6 l bezołowiowej na setkę, tak w mieście auto zużywało 8 l, a przy prędkości 140 km/h aż 9 l. Przełączenie się na gaz (przyciskiem, butla w kole) zwiększa te wyniki średnio o 2 l względem zużycia benzyny.

Przejdźmy jednak do najważniejszej karty przetargowej: ceny. Jogger startuje z poziomu 69 900 zł (3 tys. zł dopłaty do wersji 7-miejscowej). To pakiet Essential i nie ma co ukrywać, że jego wyposażenie to dosłownie esencja. Stalowe koła, aplikacja zamiast multimediów (!) czy dopłata 1900 zł do klimatyzacji nie brzmią najlepiej. Wersja Comfort (bazowo, ale "bez szału") to 78 100 zł (lub 915 zł miesięcznie). Auta z automatyczną klimatyzacją, kamerą cofania czy kartą zamiast klasycznego kluczyka to wydatek rzędu 82 tys. zł. Patrząc na szaleństwo panujące na rynku nowych aut, jest to propozycja nie do odrzucenia.

Moja opinia o Dacii Jogger. Jeździsz po mieście lub drogach krajowych, potrzebujesz taniego i dużego auta? Oto oferta nie do przebicia. Jogger nie zdobędzie nagród za materiały, wykonanie czy dynamikę, ale ma wszystko to, czego oczekujesz od samochodu. Tylko nie pakuj do niego siedmiu osób – nikt nie będzie zadowolony z takiej podróży.

Mateusz LubczańskiMateusz Lubczański
Nasza ocena Dacia Jogger:
8/ 10
Plusy
  • Cena nie do pobicia
  • Przestrzeń
  • Fabryczna instalacja gazowa
Minusy
  • Krótka przekładnia, która ma ukryć raczej skromne możliwości silnika
  • Pozycja za kierownicą wymaga przyzwyczajenia
  • Wygłuszenie przy wyższych prędkościach jest mocno dyskusyjne
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/27]
Dacia Jogger (2021)
Pojemność silnika:999 cm³
Rodzaj paliwa:Benzyna + LPG
Typ napędu:Na przednią oś
Skrzynia biegów:Manualna, 6-biegowa
Moc maksymalna:LPG: 100 KM przy 4 600 - 5 000 rpm
Ben: 90 KM przy 4 800 - 5 000 rpm
Moment maksymalny:LPG: 170 Nm przy 2 000 - 3 500 rpm
Ben: 160 Nm przy 2 100 - 3 750 rpm
Przyspieszenie 0-100 km/h:LPG: 12,3 s
Ben: 12,5 s
Prędkość maksymalna:LPG: 175 km/h
Ben: 172 km/h
Pojemność zbiornika paliwa:LPG: całkowita pojemność/ pojemność napełniania: 50/40 l Ben: 50 l 
Pojemność bagażnika:607/1819 l
Spalanie:
Średnie zużycie paliwa (katalogowo):LPG: 7,7-7,8 l/100 km
Ben: 6,1 l/100 km
Zmierzone zużycie paliwa w mieście:8,2 l/100 km (LPG +2 l)
Zmierzone zużycie paliwa na drodze krajowej:6,2 l/100 km (LPG +2 l)
Zmierzone zużycie paliwa na drodze ekspresowej:7,7 l/100 km (LPG +2 l)
Zmierzone zużycie paliwa na autostradzie:9,3 l/100 km (LPG +2 l)
Ceny:
Model od:69 900 zł
Wersja napędowa od:69 900 zł
Cena testowanego egzemplarza:ok. 85 tys. zł

Szczegółowe dane techniczne znajdziesz na AutoCentrum.pl

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (19)