Ford Mustang Mach-E ma nowy cennik. Trudno nie dostrzec różnicy

Ford Mustang Mach-E ma nowy cennik. Trudno nie dostrzec różnicy

Ford Mustang Mach-E okazał się sprzedażowym hitem. Niestety teraz będzie droższy
Ford Mustang Mach-E okazał się sprzedażowym hitem. Niestety teraz będzie droższy
Źródło zdjęć: © fot. Michał Zieliński
Aleksander Ruciński
28.03.2022 12:15, aktualizacja: 10.03.2023 14:08

Szalejąca inflacja, brak podzespołów, a ostatnio także wojna w Ukrainie coraz mocniej wpływają na ceny nowych aut. Niestety jak wynika z najnowszego cennika, elektryczny Mustang Mach-E nie jest tu wyjątkiem.

Kolejny cennik, kolejna podwyżka - to ostatnio rynkowy standard, który dotyczy wszystkich producentów i segmentów. Drożeją zarówno budżetowe dacie, jak i nowoczesne elektryki. Ostatnim przykładem jest Ford Mustang Mach-E, który jeszcze do niedawna mógł pochwalić się całkiem rozsądnie skalkulowaną ofertą. Teraz będzie zauważalnie drożej.

Zgodnie z cennikiem obowiązującym od marca 2022 roku za podstawowe wydanie o mocy 269 KM z napędem na tył i 440-kilometrowym zasięgiem trzeba wyłożyć 263 tys. zł. Gdy auto wchodziło na rynek, było to 216 120 zł. Różnice będą odczuwalne także w mocniejszych odmianach. Szczegóły znajdziecie poniżej:

Ford Mustang Mach-E (2022) - ceny minimalne wersji napędowych:

Wersja RWD:

  • Standardowy zasięg - 440 km, 75 kWh, 269 KM - od 263 000 zł
  • Zwiększony zasięg - 610 km, 98 kWh, 294 KM - od 292 000 zł

Wersja AWD:

  • Standardowy zasięg - 400 km, 75 kWh, 269 KM - od 286 000 zł
  • Zwiększony zasięg - 540 km, 98 kWh, 351 KM - 332 000 zł

Wersja GT:

  • Zwiększony zasięg - 490 km, 98 kWh, 487 KM - 382 000 zł

Dużą zaletą elektrycznego Mustanga jest bogate wyposażenie. Już w standardzie można liczyć na wszystkie elementy godne nowoczesnego auta, zarówno w kwestii bezpieczeństwa, jak i multimediów i komfortu. Wersja GT znajdująca się na szczycie cennika dodatkowo może poszczycić się sportowymi akcentami, które sprawiają, że auto prezentuje się naprawdę dynamicznie zarówno na zewnątrz, jak i w kabinie.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)