Poradniki i mechanikaZłodzieje coraz częściej kradną katalizatory. Jak zabezpieczyć się przed stratą?

Złodzieje coraz częściej kradną katalizatory. Jak zabezpieczyć się przed stratą?

Kradzieże katalizatorów to obecnie prawdziwa plaga
Kradzieże katalizatorów to obecnie prawdziwa plaga
Źródło zdjęć: © fot. Lubuska Policja
Filip Buliński
27.02.2022 06:32, aktualizacja: 14.03.2023 13:10

Poza kradzieżą całego auta, złodzieje chętnie kradną też jego poszczególne części. Na celowniku są m.in. koła, choć bardziej bolesną, szczególnie dla naszego portfela, stratą, są katalizatory. Jak się przed tym zabezpieczyć?

Kradzież katalizatorów jest dla złodziei opłacalna z kilku powodów. Głównym jest wysoka wartość samej części. W środku znajdują się bowiem metale szlachetne, w tym platyna czy pallad. Podczas gdy cena za uncję tego pierwszego to ok. 1,1 tys. USD, tak uncja drugiego metalu jest dziś wyceniana na ponad 2,5 tys. USD. Dla porównania uncja złota warta jest niespełna 1,95 tys. USD.

Innym powodem zainteresowania złodziei tą częścią jest fakt, że kradzież trwa zazwyczaj kilkadziesiąt sekund i nie jest skomplikowana. Wystarczy podnośnik i piła akumulatorowa lub przyrząd do cięcia rur. Także dalsza sprzedaż nie sprawia złodziejom problemu — skupy katalizatorów dają co prawda do podpisania oficjalne oświadczenie, ale mało kto traktuje je poważnie. Trudno więc zweryfikować faktyczne źródło takiej części.

Sam katalizator jest wart od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Nowa oryginalna część kosztuje od 2 do nawet 6 tys. zł. "Biznes" jest na tyle opłacalny, że nieuczciwi handlarze, sprowadzając zza granicy samochód, wycinają wspomnianą część, zastępując ją pustą puszką. Dochodzi nawet do sytuacji, w których na portalach sprzedający zaznaczają, że katalizator jest na swoim miejscu, choć i tak warto to weryfikować. Bez niego pojazd nie przejdzie przeglądu technicznego.

O ile złodzieje całych aut często są zainteresowani głównie nowymi pojazdami, tak w przypadku katalizatorów, są one kradzione także z wiekowych modeli. A jak wynika z policyjnych doniesień, przypadków kradzieży nie brakuje. Tylko na Śląsku w 2021 r. odnotowano ich aż 1063, a 5 lat więzienia, które grozi za to przestępstwo, nie odstrasza złodziei.

Pod koniec stycznia funkcjonariusze z Zielonej Góry zatrzymali dwóch podejrzanie zachowujących się mężczyzn, którzy w samochodzie mieli świeżo wycięte trzy katalizatory. W połowie lutego policjanci z Gliwic zatrzymali z kolei mężczyznę, który miał na swoim koncie blisko 100 kradzieży katalizatorów.

"Kreatywnością" wykazało się też kilka dni później dwóch złodziei, gdy policjanci w Wejherowie dostali zgłoszenie o próbie wycięcia katalizatora. Po przyjeździe na miejsce i przeszukaniu pobliskiego lasu spotkali podejrzanie zachowujących się mężczyzn, którzy twierdzili, że o 3 w nocy wybrali się na grzyby. Szybko okazało się, że to właśnie oni stoją za próbą kradzieży, a w toku postępowania wyszło na jaw, że wcześniej ukradli już 7 katalizatorów.

O ile znaczna większość kradzieży odbywa się w nocy, środek dnia nie przeszkadzał tydzień temu dwóm amatorom cudzej własności, w wycięciu dwóch katalizatorów na warszawskim Ursynowie. Zostali złapani przez policję po zawiadomieniu przez jednego z zaniepokojonych mieszkańców.

Jak się zabezpieczyć przed kradzieżą katalizatora?

Jak wcześniej wspomniałem, złodzieje najczęściej atakują w nocy, dlatego lepiej unikać też pozostawiania samochód w miejscach słabo oświetlonych, czy z dala od zabudowań. Najbezpieczniej jest oczywiście parkować samochód w garażu, o ile mamy taką możliwość.

Innym skutecznym sposobem może być zainwestowanie w specjalną osłonę antykradzieżową. Kosztuje ona kilkaset złotych, choć też nie jest nie do pokonania. Złodziej na jej widok może jednak zrezygnować z kradzieży, ponieważ nie tylko zajmie ona znacznie więcej czasu, ale znacznie zwiększa też szansę, że sytuację zauważy osoba postronna i zaalarmuje policję.

Niektórzy producenci stosują także specjalne znakowanie części, które co prawda nie odstraszy złodziei, ale w razie wykrycia sprawców pozwala łatwiej powiązać ze sobą sprawy czy zamieszane osoby. Przed kradzieżą nie uchroni także wykupienie polisy autocasco, jednak warto to rozważyć. Ewentualna kradzież nie będzie dla nas bolesna pod kątem finansowym, ponieważ dostaniemy odszkodowanie.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)