Volvo XC90 jeszcze z nami zostanie. Będzie oferowane obok elektrycznego następcy

Choć ma za sobą 8 lat na rynku, wciąż wygląda świetnie, a sprzedaje się jeszcze lepiej. Nic dziwnego, że Volvo nie zamierza wysyłać XC90 na emeryturę. Obecna, spalinowa generacja zostanie z nami jeszcze przez jakiś czas.

Zgodnie z planami publikowanymi przez Szwedów w ubiegłych latach zupełnie nowe, elektryczne Volvo XC90 ma zadebiutować jeszcze w 2022 roku. Sądziliśmy, że będzie to początek końca spalinowych SUV-ów marki. Jak się jednak okazuje, Volvo zamierza oferować oba warianty równolegle tak długo, jak będzie to możliwe.
O decyzji poinformował szef marki, Hakan Samuelsson w wywiadzie udzielonym Automotive News Europe. Szczerze mówiąc, jest ona zrozumiała, tym bardziej że obecne XC90 nadal jest bardzo dochodowe - to trzeci najpopularniejszy model Volvo w Europie.

Najważniejszym wynikiem tego planu jest pozostawienie wyboru klientom. Ci chcący kupić spalinowego SUV-a od Volvo, wybiorą stary model. Fani elektromobilności będą natomiast mogli zdecydować się na następcę. Oczywiście taki stan rzeczy nie potrwa wiecznie, gdyż Szwedzi nie ukrywają, że to elektryfikacja jest ich priorytetem.
Zobacz również: Volvo XC40 P8 Recharge: pierwszy test pierwszego elektryka Szwedów
Poza premierą elektrycznego XC90 powinniśmy więc spodziewać się także kolejnego liftingu obecnego wydania. Wizualnie będzie to raczej kosmetyka, ale sporo może zadziać się w kabinie, z nowymi multimediami Android na czele.
Szczegóły dotyczące obydwu propozycji poznamy później, choć raczej jeszcze w tym roku.
Obserwuj nas na Google News:


Polecane przez autora:
- 2,5 promila w 25-tonowej ciężarówce. Chciał tak przejechać ponad 100 km
- Naklejka zamiast tablicy rejestracyjnej już legalna. Niestety, nie u nas, a w Kalifornii
- Alfa Romeo Tonale z pełnym polskim cennikiem. Jest nawet diesel
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze