TestyOpelNowy Opel Astra OPC GTC (2014) - test

Nowy Opel Astra OPC GTC (2014) - test

Nowy Opel Astra OPC GTC (2014) - test
Źródło zdjęć: © fot. Rafał Warecki
Rafał Warecki
27.11.2014 11:43, aktualizacja: 18.04.2023 11:08

Opel Astra GTC to według mnie jeden z najładniejszych trzydrzwiowych hatchbacków na rynku. Muskularne linie szerokiego i niskiego nadwozia są pełne dynamiki już w standardzie, a z pakietem stylizacyjnym OPC jeszcze bardziej cieszą oko. Tym razem to jednak nie OPC Line, a wersja OPC czystej krwi i nie wygląd jest tutaj najważniejszy. To najmocniejsza Astra w historii marki.

Nowy Opel Astra OPC GTC (2014) - test

Opel promuje swój model odważnym hasłem "skraca proste, prostuje krzywe", a nad tym aby nie były to puste słowa pracował cały sztab inżynierów i kierowców testowych, którzy godzinami kalibrowali podzespoły na torze Nürburgring. Wersja OPC jeszcze przed ruszeniem z miejsca podnosi poziom adrenaliny we krwi, wystarczy dopasować fotel, włączyć jednostkę napędową i chwilę jej posłuchać. To według mnie najlepiej seryjnie brzmiący hot-hatch na rynku. Już na wolnych obrotach jest nieźle, a głęboki jak Rów Mariański dźwięk wydechu po przekroczeniu 4000 obr./min. na pełnym gazie po prostu uzależnia. Wierzcie mi że chcielibyście każdy bieg i w każdej chwili przeciągać właśnie w okolice czwórki na obrotomierzu, nawet jeśli jest to bieg jałowy.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

Wróćmy jednak jeszcze do pozycji za kierownicą. Bardzo wygodne kubełkowe fotele OPC certyfikowane przez AGR mają 18-kierunkową regulację – w tym dwumodułowe pompowanie skrzydeł bocznych oparcia i siedziska oraz możliwość ustawienia na długość i wysokość podparcia kolanowego. Dzięki temu nawet szczupła osoba pewnie usadowi się w fotelu, tak aby nie musieć zapierać się o kierownicę podczas pokonywania ostrych zakrętów. Szkoda, że nie zdecydowano się na podajniki pasów takie jak np. w Cascadzie, bo z powodu długich drzwi niestety każdorazowe sięgnięcie klamry wymaga gimnastyki daleko za oparcie. Oprócz kubełków wersję OPC zdradzają też skromne emblematy na kierownicy, lewarku zmiany biegów, przy zegarach oraz charakterystyczna, niebieska nić przeszywająca elementy tapicerki. Tym czego również nie dostaną posiadacze zwykłych Astr jest współpracująca z odświeżonym systemem multimedialnym iLink aplikacja OPC PowerApp, która daje możliwość podglądu parametrów pracy silnika oraz danych o osiągach – w sumie zbiera aż 60 danych.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

Na początku wspomniałem, że współczesna Astra OPC jest najmocniejszą w historii marki. To w sumie nic niezwykłego - wszystkie hot-hatche regularnie nabierają koni mechanicznych, a najnowszy sportowy Opel ma ich 280 KM. Taka wartość stawia Astrę w jednym szeregu z najmocniejszymi w segmencie. Masa własna na poziomie 1475 kg to również okolice wagowe konkurentów, jednak katalogowe przyspieszenie od 0 do 100 km/h na poziomie 6,0 s można nazwać zaledwie zadowalającym. Cyferki zapisane na papierze prezentują się jednak dużo lepiej kiedy mówi się o nich zza kierownicy.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

W rzeczywistości siły napędowej jest aż nadto, samochód po wciśnięciu pedału gazu do oporu nawet na trzecim biegu długo szuka możliwości zaczepienia się asfaltu. Pedał gazu w trybie OPC jest bardzo czuły, a silnik reaguje szybko, bez zwłoki spowodowanej turbodoładowaniem. Auto dobrze się zbiera powyżej 2000 obr./min., ale kiedy silnik przekracza 4000 obr./min. i turbosprężarka porządnie się rozkręci w cylindrach zaczyna się potężny huragan, którego świst słychać aż w kabinie. Krajobraz za szybami zaczyna uciekać bardzo szybko, przód podnosi się do góry, a wskazówka prędkościomierza żwawo pnie się ku prawej stronie w akompaniamencie uzależniających dźwięków, których w żadnych hot-hatchu jeszcze nie było mi dane słyszeć.

Opel Astra IV OPC (2014) exhaust sound

Tym co dodaje Astrze nieco przyjemnej surowości jest też manualna, sześciobiegowa przekładania o bardzo przyjemnym skoku i wysokiej pewności prowadzenia drążka oraz mechaniczny hamulec postojowy zamiast sterowanego elektrycznie, który pozwala czasem w razie potrzeby na kontrolowane podcięcie tylnej osi.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

Jak jest z tym prostowaniem krzywych? Po wciśnięciu przycisku OPC na desce rozdzielczej, zegary przybierają bojowy, czerwony kolor (przy Sport podświetlone są potulną bielą). Układ kierowniczy i zawieszenie wyraźnie utwardzają się zgłaszając gotowość do szybkiej jazdy po łukach. Bardzo sztywno zestrojone podwozie skutecznie walczy z fizyką i świetnie trzyma poziom dodając kierowcy pewności. Blokada dyferencjału efektywnie dociąga przednie zewnętrzne koło w zakręcie minimalizując podsterowność, ale na wyjściu trzeba stanowczo trzymać wieniec ponieważ zmiana momentu obrotowego na kołach daje o sobie raptownie znać. Układ kierowniczy dzięki odpowiedniej sile wspomagania i naturalnemu przełożeniu pozwala pewnie zadawać trajektorię ruchu. Płynnie pracujące ze zrównoważoną siłą hamulce od Brembo wytracają prędkość prędkość bez nagłych szarpnięć mogących w razie czego wytrącić auto ze stabilnego toru jazdy. Również odpowiednie rozstawienie pedałów ułatwia hamowanie z międzygazem.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

Spinając to wszystko w całość w miarę ogarniętym łącznikiem Astrą OPC pożera się zakręty ze smakiem – i to mimo opon zimowych. To naprawdę kawał porządnej maszyny, która daję całą masę przyjemności z jazdy, świetnie wygląda na zewnątrz i całkiem dobrze w środku.

Obraz
© fot. Rafał Warecki

Opel Astra OPC to hot-hatch z krwi i kości, któremu dzięki skoncentrowaniu się na sportowych doznania brakuje nieco ogłady w codziennym użytkowaniu. To jest w nim właśnie piękne, że nie szukano kompromisów tylko postawiono na przyjemność czerpaną z szybkiej jazdy zarówno na prostej jak i w zakręcie. Jeśli ktoś bardzo chciałby korzystać z tego auta na co dzień to przy spokojnej jeździe w kabinie jest dość cicho i na równej drodze można cieszyć się z niej prawie jak z normalnej Astry. Tym co jednak może przeszkadzać najbardziej jest wysoka sztywność zawieszenia, która przypomina o sobie na każdej nierówności, ale uwierzcie mi - i to da się przeżyć gdy silnik wkręci się na odpowiednie obroty.

Plusy:

Rewelacyjne prowadzenie i niezłe osiągi

Genialny dźwięk silnika/układu wydechowego

Świetne fotele kubełkowe

Cena po rabacie nieco ponad 120 000 zł

Minusy:

Brak podajnika pasów przeszkadza przy tak długich drzwiach

Ogólna ocena samochodu: 9/10

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/17]

Nowy Opel Astra OPC GTC (2014) - dane techniczne

Testowany egzemplarz: Opel Astra OPC GTC (2014)
Silnik i napęd:
Układ i doładowanie:R4, turbodoładowany
Rodzaj paliwa:Benzyna
Ustawienie:Poprzeczne
Rozrząd:DOHC 16V
Objętość skokowa:1998 cm3
Stopień sprężania:9,3
Moc maksymalna:280 KM przy 5300 rpm
Moment maksymalny:400 Nm przy 2400-4800 rpm
Objętościowy wskaźnik mocy:140 KM/l
Skrzynia biegów:6-biegowa, manualna
Typ napędu:FWD (koła przednie)
Hamulce przednie:Tarczowe, wentylowane, perforowane Brembo
Hamulce tylne:Tarczowe, wentylowane Brembo
Zawieszenie przednie:Kolumna typu HiPerStrut
Zawieszenie tylne:Belka skrętna z drążkiem Watta
Układ kierowniczy:Zębatkowy, wspomagany, średnica zawracania 11,9 m
Koła, ogumienie przednie:Pirelli SottoZero 245/35 R20
Koła, ogumienie tylne:Pirelli SottoZero 245/35 R20
Masy i wymiary:
Typ nadwozia:Hatchback
Liczba drzwi:3
Współczynnik oporu Cd (Cx):b.d.
Masa własna:ponad 1475 kg
Stosunek masy do mocy:5,3 kg/KM
Długość:4466 mm
Szerokość:1840 mm bez lusterek, 2020 mm z lusterkami
Wysokość:1489 mm
Rozstaw osi:2695 mm
Rozstaw kół przód/tył:1587/1587 mm
Pojemność zbiornika paliwa:56 l
Pojemność bagażnika:380-1165 l
Osiągi:
Katalogowo:Pomiar własny(*):
Przyspieszenie 0-100 km/h:6,0 s6,3 s
Prędkość maksymalna:250 km/h
Zużycie paliwa (miejskie):ok. 12,5 l/100 km
Zużycie paliwa (pozamiejskie):ok. 9,0 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):8,1 l/100 kmok. 10,5 l/100 km
Emisja CO2:189 g/km
Test zderzeniowy EuroNCAP:5 gwiazdek
Cena:
Testowany egzemplarz:ok. 150 500 zł
Wersja silnikowa od:122 600 zł (w promocji)
Model od:122 600 zł (w promocji)
Wyposażenie
Wybrane wyposażanie testowanej wersji:Standardowe:Opcjonalne
Dodatki stylistyczne nadwozia:Pakiet OPCLakier metaliczny (2200 zł)
Dodatki stylistyczne wnętrza:Aluminiowe nakładki na pedały, sportowa kierownicaTapicerka perforowana Nappa, czarna z niebieskim paskiem Arden (8000 zł)
Koła i opony:Obręcze OPC 19 cali, TMPSObręcze OPC 20 cali (1600 zł)
Komfort:Climatronic 2-strefowy, kierownica wielofunkcyjna, tempomat, elektryczne szyby i lusterka (podgrzewane), fotele high performanceElektrycznie składane lusterka (600 zł), podgrzewanie kierownicy i foteli (1000 zł), pakiet Foteli Performance 2: regulacja długości siedzisk foteli przednich, elektryczna regulacja poduszek trzymania bocznego (2000 zł)
Bezpieczeństwo:6 poduszek powietrznych, ESP z kontrolą trakcji TCS i ABS, isofixReflektory bi-ksenonowe AFL z systemem automatycznego poziomowania, spryskiwaczami reflektorów i światłami do jazdy dziennej LED (5200 zł), pakiet Dobrej Widoczności: kamera Opel Eye - wskaźnik odległości do pojazdu poprzedzającego, system ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu, system rozpoznawania znaków drogowych (2200 zł)
Multimedia:Radioodtwarzacz CD/MP3 400 z 6 głośnikami i złączem AUX-in UZZ+UW6 SRadioodtwarzacz 950 NAVI IntelliLink z nawigacją 3D i łączami Bluetooth®, USB, AUX-in (5100 zł)
Mechanika:Obniżone zawieszenie, aktywne zawieszenie FlexRide-
*sam kierowca, bez bagażu, temperatura 9 stopni Celsjusza, opony zimowe, sucha nawierzchnia
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (35)