Volvo ma nowy sposób na złodziei. Na razie tylko w Wielkiej Brytanii

Volvo ma nowy sposób na złodziei. Na razie tylko w Wielkiej Brytanii

Volvo oferuje urządzenie, które samo wezwie policję w przypadku kradzieży
Volvo oferuje urządzenie, które samo wezwie policję w przypadku kradzieży
Źródło zdjęć: © fot. Mateusz Lubczański
Szymon Jasina
12.12.2021 09:59, aktualizacja: 14.03.2023 14:03

Już od lat większość samochodów kradzionych w Wielkiej Brytanii pada ofiarą złodziei z powodu systemów bezkluczykowych. Volvo zaczęło oferować zabezpieczenie, które ma przed tym uchronić. Przydałoby się też u nas.

Bezkluczykowy dostęp do samochodu to z jednej strony ogromna wygoda, a z drugiej świetna okazja dla złodziei. Stosunkowo niewielkim kosztem mogą oni wyposażyć się w urządzenia przesyłające sygnał z kluczyka na sporą odległość i w ten sposób ukraść samochód. Ponieważ systemy bezkluczykowe od kliku lat są już bardzo popularne, to stały się najchętniej wykorzystywanym przez złodziei sposobem kradzieży nowych aut.

Producenci samochodów zaczęli ostatnio stosować bardziej zaawansowane metody sprawdzania i szyfrowania sygnału, ale nadal nie wyeliminowało to problemu. Dlatego w Wielkiej Brytanii (gdzie od lat jest to szczególnie duży problem) Volvo zawiązało współpracę z Vodafone Automotive. W samochodach szwedzkiej marki można zamontować urządzenie śledzące, które automatycznie powiadomi policję w przypadku kradzieży.

Urządzenie o nazwie VTS S5 ma stałe połączenie z internetem i pozwala właścicielowi samochodu kontrolować położenie pojazdu 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu z dokładnością do 10 m. Rozpoznaje też niewielką kartę, którą kierowca nosi przy sobie i jeśli nie zostanie ona wykryta, od razu poinformuje służby o kradzieży samochodu. Dodatkowo system wykryje, gdy ktoś będzie chciał odłączyć akumulator lub zacznie holować pojazd. System działa we wszystkich 44 europejskich krajach.

Rozwiązane oferowane w Wielkiej Brytanii nie jest tanie, gdyż urządzenie wraz z 3-letnim abonamentem to wydatek 595 funtów, czyli ponad 3,2 tys. zł. Jednak nie ma wątpliwości, że nawet przy takiej kwocie zainteresowani znaleźliby się też u nas.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)