Poradniki i mechanikaPrawo jazdy z kodem 78. Mniej stresu i wymagań, większa szansa na zdanie

Prawo jazdy z kodem 78. Mniej stresu i wymagań, większa szansa na zdanie

Egzamin na prawo jazdy może być stresujący sam w sobie, więc po co się dodatkowo obciążać?
Egzamin na prawo jazdy może być stresujący sam w sobie, więc po co się dodatkowo obciążać?
Źródło zdjęć: © fot. Michal Fludra/NurPhoto via Getty Images
Marcin Łobodziński
16.09.2021 07:42, aktualizacja: 14.03.2023 15:08

Mniej stresu, mniej wymagań, większa koncentracja na drodze - tak wygląda egzamin na prawo jazdy z kodem 78. Łatwiej go zdać, choć ogólnie wychodzi trochę drożej. Jednak kto by nie zapłacił 100-200 zł więcej za to, by zdać szybko i sprawnie?

Kod 78 w prawie jazdy to ograniczenie polegające na możliwości kierowania pojazdem wyposażonym wyłącznie w skrzynię automatyczną. Wydaje się to fanaberią i czystą abstrakcją, ale w pewnych grupach to nic szczególnego. Często na takie kursy zapisują się obcokrajowcy oraz osoby z niepełnosprawnością. Choć widać też nieduże, ale rosnące zainteresowanie wśród typowych kursantów. Słusznie.

Mniej stresu, bo auto nie zgaśnie na placu czy w mieście. Mniej wymagań, bo biegów zmieniać nie trzeba, a instruktor nie będzie oceniał, kiedy i w jaki sposób się to robi. No i wreszcie pełna koncentracja na drodze. Nawet dla osoby potrafiącej jeździć sam egzamin może być bardzo stresujący. Zdjęcie choćby jednego obowiązku, jakim jest zmiana biegów, to już pewna ulga.

Czy można oblać za niewłaściwą zmianę biegów?

Przepisy dot. egzaminu na prawo jazdy mówią wprost, że: "…osoba egzaminowana powinna dokonywać zmiany biegu na wyższy w momencie, kiedy silnik osiągnie od 1800 do 2600 obrotów na minutę, a pierwsze cztery biegi powinny być włączone, zanim pojazd osiągnie 50 km/h”. Jest więc możliwe oblanie egzaminu za nieprawidłowe korzystanie ze skrzyni manualnej.

Jest jeszcze zasada hamowania silnikiem, czyli dojeżdżanie np. do skrzyżowania na odpowiednim biegu bez wciskania sprzęgła czy przełączania skrzyni w położenie neutralne. Takie zadania egzaminacyjne w egzaminie na automat odpadają.

Czy można oblać za zgaśnięcie silnika?

Zasadniczo nie, choć w ciągu wydarzeń owszem. Podczas egzaminu na placu manewrowym całą jazdę po pasie ruchu należy wykonać bez zgaśnięcia silnika. Jeśli się to wydarzy, zadanie trzeba powtórzyć. W ostateczności, kolejne takie przypadki mogą doprowadzić do niezdania, a już pierwsze zgaśnięcie i powtórka wywołują większy stres.

To samo może się wydarzyć podczas ruszania pod wzniesienie. Jeśli silnik zgaśnie, zadanie trzeba powtórzyć.

Jazda w ruchu drogowym nie jest już obarczona ryzykiem niezdania egzaminu, nawet jeśli silnik zgaśnie wielokrotnie, ale z całą pewnością każde takie wydarzenie może spowodować większy stres i doprowadzić do popełnienia błędu.

Jak to jest z automatem?

Podczas jazdy ryzyko zgaszenia silnika nie istnieje. Samo ruszanie pod górkę jest o wiele łatwiejsze, ponieważ auto nie cofnie się, a ruszanie zawsze będzie bardzo płynne.

W ruchu drogowym jazda jest o wiele łatwiejsza zarówno przy wykonywaniu manewrów typu pokonanie skrzyżowania czy przyspieszanie/hamowanie, jak i podczas parkowania.

Ile to kosztuje?

Teoretycznie kurs nie powinien kosztować więcej, ale tak się zdarza - wszystko zależy od ośrodka. Nie są to jednak duże kwoty (różnica 100-200 zł). Egzamin kosztuje tyle samo co na manual. Licząc pieniądze, warto wziąć pod uwagę dwie kwestie:

  • jeśli przez stres związany ze zmianą biegu nie zdacie egzaminu, to za egzamin zapłacić trzeba będzie drugi raz.
  • jeśli po otrzymaniu prawa jazdy z kodem 78 będziecie chcieli kierować samochodem z manualną skrzynią biegów, to trzeba będzie zdać egzamin praktyczny, czyli zapłacić drugi raz.

Po zdaniu egzaminu i nabyciu doświadczenia za kierownicą wystarczy chwilę się doszkolić, by bez większych trudności zdobyć prawo jazdy na manual.

Prawo jazdy z kodem 78 ma przyszłość?

Patrząc na rynek samochodowy i preferencje klientów myślę, że tak. Modeli z automatyczną skrzynią biegów przybywa, a producenci oferują coraz mniej tych z manualną. Co więcej, elektryfikacja jest jednoznaczna z przejściem na automaty. Samochody hybrydowe i elektryczne mają automatyczne przekładnie (z małymi, nieistotnymi wyjątkami).

Patrząc na rynek aut do wynajmu w ramach carsharingu, znakomita większość to automaty (głównie hybrydy lub elektryczne).

Już teraz rynek jest na takim etapie, że chcąc kupić nowy samochód większy niż kompaktowy, manual trzeba chcieć – to automat jest niemal standardem. W związku z tym przybywa i będzie przybywało samochodów używanych z automatem.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)