Spectre Type 10 ma silnik Hondy, napęd na tył i fotele inspirowane Monicą Belucci

Spectre Type 10 ma silnik Hondy, napęd na tył i fotele inspirowane Monicą Belucci

Wygląda jak klasyczne mini, ale skrywa wiele ekscytujących tajemnic
Wygląda jak klasyczne mini, ale skrywa wiele ekscytujących tajemnic
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Spectre Vehicle Design
Aleksander Ruciński
10.08.2021 10:27, aktualizacja: 14.03.2023 15:34

Mini to częsta baza do budowy wszelkiej maści restomodów. W ostatnim czasie szczególną popularnością cieszą się przeróbki na elektryka. W tym przypadku mamy jednak do czynienia z pełnoprawnym napędem spalinowym. I to nie byle jakim!

Specjaliści z kanadyjskiego warsztatu Spectre Vehicle Design obrali znaną ścieżkę, decydując się na wykorzystanie popularnego silnika K20 produkcji Hondy, który jest często używany do swapów, także w starych autach marki Mini. O wyjątkowości tego projektu świadczy jednak fakt, że w tym przypadku jednostka została zamontowana centralnie, a napęd trafia na tylną oś.

Za jego przeniesienie odpowiada 6-stopniowa skrzynia manualna ze szperą i choć osiągi nie zostały podane do publicznej wiadomości, można sądzić, że to całkiem szybki samochód. Jak twierdzą twórcy, moc oscyluje w granicach 230 KM. Jednakże dzieło Spectre wyróżnia się nie tylko technikaliami.

Na uwagę zasługują również stylistyczne smaczki, takie jak fotele inspirowane... fotografią Moniki Belucci w stroju kąpielowym. Ciekawie prezentują się też felgi będące nowoczesną wariacją w temacie kół Minilite. Kanadyjczycy nie tylko je wzmocnili, ale i ukształtowali ramiona w taki sposób, by poprawić chłodzenie hamulców. Standardem są tarcze z 4-tłoczkowymi zaciskami.

Spectre Type 10
Spectre Type 10© mat. prasowe / Mini

Wyposażenie jest dość spartańskie — kokpit to tak naprawdę ładnie wystylizowany kawał deski. Na próżno szukać tu luksusów, chyba że za takie uznamy klatkę bezpieczeństwa czy nowoczesne światła LED. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło — Spectre Type 10 waży bowiem zaledwie 771 kg.

Chętni na to wyjątkowe dzieło muszą jednak przygotować się na spore wydatki. Cena startuje od 180 tys. dolarów. Możecie mieć jednak pewność, że zostaniecie potraktowani z godnością. Przedstawiciele kanadyjskiej firmy gwarantują bowiem indywidualne podejście i możliwość personalizacji własnego egzemplarza.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/19]
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)