Acura zapowiedziała topowego NSX‑a Type S. Niestety, będzie to wersja "na pożegnanie"

Chociaż to dopisek "Type R" najmocniej pobudza zmysły miłośników Hondy (i siostrzanej Acury), w przypadku obecnej generacji modelu NSX musi wystarczyć "Type S". Producent ujawnił, że 12 sierpnia zaprezentuje w pełnej krasie topowy wariant hybrydowego coupe, ale jest i zła wiadomość.

Nazywane niegdyś japońskim ferrari superauto z Kraju Kwitnącej Wiśni, wskrzeszone w 2016 r. jako hybryda z centralnie umieszczonym silnikiem, doczeka się topowej wersji Type S. Niestety, oznacza to też, że dni NSX-a są policzone. Przyszły rok będzie jego ostatnim, ale samochód zakończy go w pięknym stylu. Acura zaprezentuje 12 sierpnia, podczas Monterey Car Week, topową odmianę NSX Type S.

Już teraz producent podzielił się zacienionymi zdjęciami, które odsłaniają kilka detali. Poza specjalnym malowaniem czy wszechobecnymi plakietkami z "Type S" znajdziemy czerwoną pokrywę na silniku oraz czarne akcenty na spojlerze, klamkach czy felgach.

Jeśli chodzi o napęd - nie zdradzono dokładnych liczb. Wiadomo jedynie, że zarówno moc, jak i osiągi mają być lepsze. Można się więc spodziewać, że granica 600 KM zostanie przełamana, a czas przyspieszenia do setki może zejść w okolice 2,5 s (obecnie to 2,9 s). Acura zapewnia też, że odpowiednio zmodyfikowane zostanie podwozie.

Tak, jak wspomniałem wcześniej, ma to być ostatnia wersja obecnej generacji NSX-a. Co dalej? Nie wiadomo. Producent zapewnia jednak, że nie zabraknie emocjonujących aut sportowych, które — rzecz jasna — będą się wpisywały w zelektryfikowaną politykę Hondy i Acury.

Potencjalny koniec NSX-a to niejedyna zła wiadomość. Jeśli chcecie zapolować na jego topową wersję, będziecie musieli się pospieszyć. Produkcja Type S będzie ograniczona zaledwie do 350 egzemplarzy, z czego aż 300 przeznaczonych jest na rynek północnoamerykański.