Kosztuje majątek. Mercedesem CL700 AMG właściciel jeździł tylko wokół domu

Kosztuje majątek. Mercedesem CL700 AMG właściciel jeździł tylko wokół domu

Można powiedzieć: "takich aut już nie robią"
Można powiedzieć: "takich aut już nie robią"
Źródło zdjęć: © mat. prasowe MercedesBenz
Mateusz Lubczański
24.06.2021 10:44, aktualizacja: 14.03.2023 16:04

"Prawdopodobnie najrzadsze auto, jakie mieliśmy przyjemność zaoferować" - stwierdzają przedstawiciele Edward Hall, firmy zajmującej się klasycznymi mercedesami. Ten egzemplarz CL700 ma pod maską silnik V12 – a to dopiero początek interesujących informacji.

Ten samochód nie został sprzedany w takiej formie przez Mercedesa, lecz trafił od razu z taśmy montażowej do specjalistów z AMG, którzy włożyli pod maskę silnik V12 o pojemności 7 litrów. To nie koniec. Modyfikacje objęły też wydech, zawieszenie, hamulce, wymieniono też zderzaki czy chociażby felgi o gigantycznym wówczas rozmiarze 19 cali.

Samochód ma czarną skórę oraz drewniane wstawki. Lakier to element wykończenia Designo, czyli dobrany na specjalne zamówienie. W fabryce Mercedesa zainstalowano już lampy ksenonowe, czujniki parkowania, szklany dach, automatyczną zasłonkę tylnej szyby, podgrzewane fotele z pamięcią ustawień i wiele, wiele więcej.

Sprzedający informują, że auto zostało przygotowane specjalnie dla Sułtana Brunei, który potrzebował auta do swojej posiadłości w angielskim Berkshire. Krążą plotki o drugim egzemplarzu, ale nie są one potwierdzone.

Mercedes przejechał 63 598 mil, czyli ok. 102 tys. km. Za auto z 1998 roku trzeba zapłacić ok. 480 tys. zł. Jedno jest pewne – ten egzemplarz będzie już tylko droższy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)