W Chełmie (województwo lubelskie) 27-latek uszkodził zaparkowanego na osiedlowym parkingu mercedesa. Zatrzymany przez policję tłumaczył, że zrobił to "w zemście za dziewczynę".
Chełmski Romeo nie mógł najwyraźniej przeżyć odtrącenia przez dziewczynę. Upił się, po czym umyślnie uszkodził samochód należący do 28-letniego mężczyzny, mającego znać dziewczynę, do której wzdychał Romeo.
Jak podała Lubelska Policja, 27-latek przebił wszystkie cztery opony zaparkowanego na osiedlu Kościuszki w Chełmie mercedesa i porysował maskę auta, pozostawiając na niej brzydki napis. Pokrzywdzony oszacował straty na ponad 2 tys. zł.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 5 kwietnia. Sprawą zajęli się chełmscy kryminalni, którzy dopiero po kilku dniach zatrzymali sprawcę umyślnego uszkodzenia auta. "Okazał się nim 27-letni mieszkaniec gminy Białopole. Mężczyzna swoje zachowanie tłumaczył wypitym wcześniej alkoholem i zemstą za dziewczynę, którą miał znać użytkujący pojazd 28-latek" - przekazała komisarz Ewa Czyż.
Sprawca usłyszał już zarzuty. Za popełniony czyn grozi mu kara do 5 lat więzienia.
