Ósma generacja Golfa Variant wprowadza coś więcej niż tylko zmiany stylistyczne© Fot. Filip Blank

Więcej Golfa w Golfie? Jeździmy ósmą generacją popularnego Varianta

Błażej Żuławski
23 marca 2021

Najnowszy Golf, który do salonów trafił po koniec 2019 roku, jak to bywa w przypadkach, gdy dokonuje się postęp, wydłużył się względem poprzednika o 3 cm. Nowy Variant z kolei, nie dość, że jest o 7 cm dłuższy niż samochód, który go poprzedzał, ma też po raz pierwszy zmieniony względem hatchbacka rozstaw osi. Sprawdziliśmy, co wynika z tej zmiany.

Przede wszystkim Golf Variant 8 generacji ma teraz taki sam rozstawo osi, jak Seat Leon czy Škoda Octavia. To oznacza, że w porównaniu do hatchbacka z tyłu przybyło miejsca, z którego skorzystać mogą pasażerowie. Dokładnie 3,8 dodatkowych centymetrów na nogi. Poza tym samochód zyskuje, największy w historii tego modelu bagażnik. Aż 611 litrów z rozłożonymi siedzeniami, oraz imponujące 1642 l. ze złożonymi oparciami.

Cały nasz sprzęt i fotelik dziecięcy połknięte bez najmniejszego problemu.
Cały nasz sprzęt i fotelik dziecięcy połknięte bez najmniejszego problemu.© Fot. Filip Blank

Idealnie płaska podłoga, bez wystającej krawędzi utrudniającej załadunek, lub dodatkowe litry po jej obniżeniu o jeden "stopień". Łatwe składanie i rozkładanie foteli - robi się to jednym palcem, ciągnąć za dźwigienki w bagażniku i bajery takie, jak 4 gniazda USB-C, ładowarka indukcyjna, podgrzewane siedziska z przodu i z tyłu (oraz podgrzewana kierownica) - to wszystko czyni z najnowszego Golfa Variant najbardziej praktycznego Golfa w historii.

Ale to nie koniec jego zalet... w końcu to taki sam samochód, jak Golf, którego już znamy, czyli bezpieczny i - dzięki połączeniu z siecią - nadzwyczaj inteligentny. Do tego konfigurowalny na więcej niż jeden sposób. Zresztą, żeby rozszyfrować to ostatnie, zobaczcie film:

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (2)