Używana Toyota RAV4 (IV) w pigułce. SUV niemal pozbawiony wad

W niedawno opublikowanym rankingu "What Car?" Toyota RAV4 obok Hondy CR-V była najwyżej ocenionym modelem, z którym użytkownicy nie mają żadnych problemów. A jak jest w polskich realiach?

Roczniki: od 2013-2018 (lifting w 2015 roku)

Ceny rynkowe: od 50 tys. zł

Awaryjność: niska

Koszty eksploatacji: niskie

Wersje nadwoziowe: SUV

Pojemność bagażnika: 547 l

Silniki benzynowe:

• 2.0 – 152 KM
• 2.5 – 180 KM (wersja amerykańska)
• 2.5 Hybrid – 197 KM (wersja hybrydowa)

Silniki Diesla:

• 2.0 D-4D – 124 i 143 KM
• 2.2 D-4D – 150 KM

Toyota RAV4 czwartej generacji napędzana sukcesem trzech wcześniejszych wkroczyła na rynek z mocno odświeżoną stylistyką i dobrym przygotowaniem do walki z konkurencją. Auto jest bardzo przestronne, komfortowe, nieźle wykonane i prezentuje się nowocześnie, nawet dziś. Jednak głównym atutem nowej generacji po liftingu miał być napęd hybrydowy, który stawał się coraz popularniejszy, także w Europie. Toyota jednak podeszła do tematu ostrożnie i pozostawiła gamę diesli.

To właśnie diesle były zmorą wcześniejszej generacji, bowiem niektóre egzemplarze ulegały kosztownym usterkom. Można powiedzieć, że Toyota nawet straciła w opiniach właśnie przez silniki D-4D, które same w sobie są niezłe, ale w obliczu jeszcze lepszej renomy marki już wypadają średnio.

Z dieslami w RAV4 produkowanej od roku 2013 robi się ciekawie. Do liftingu były to jednostki Toyoty o pojemności 2,0 i 2,2 litra, które poprawiono względem wcześniejszych i nie ma do nich dużych zastrzeżeń przy właściwym serwisowaniu.

Od 2016 r. do sprzedaży wszedł motor 2.0 D-4D o mocy 143 KM produkcji... BMW. Jest to doskonale znany silnik N47, który najlepszych opinii nie ma. Ale to w samochodach BMW. W RAV4 nie ma opinii prawie w ogóle.

Kłopot w tym, że mało kto takie auto kupował, ponieważ występowało wyłącznie z napędem na przednią oś i skrzynia manualną. Jakby japońska marka chciała przekazać klientom w 2016 r. "jeśli chcecie diesla, to macie, ale lepiej jak wybierzecie hybrydę".

I rzeczywiście od tego momentu klienci Toyoty mocno przerzucali się na jednostki benzynowe, w tym hybrydy. Nie było wówczas logicznego argumentu za dieslem, poza ewentualną sympatią do oleju napędowego.

Swoją drogą wybór benzyniaka po liftingu jest słuszny. Można go z powodzeniem zagazować. Motor 2.0 Valvematic idealnie sprawdza się w mieście i na krótkich dystansach. Pali niedużo (ok. 8,5 l/100 km), ale praktycznie się nie psuje. Jest w pełni wolny od jakichkolwiek wad. Nawet skrzynia automatyczna MultiDrive S (bezstopniowa) w parze z tą jednostką radzi sobie dobrze z dużymi przebiegami, choć bezpieczniejszym wyborem jest oczywiście manual. Plus za to, że z tym silnikiem auto zawsze występuje z napędem na cztery koła.

Dobrą alternatywą dla małej jednostki jest dynamiczny silnik 2.5, który był montowany w wersji amerykańskiej. 180 KM mocy pozwala rozpędzać się do 100 km/h w czasie ok. 9,5 s. Konstrukcja ta współpracuje z klasycznym 6-biegowym automatem i – uwaga – z napędem na przednią oś. W opcji był 4WD, ale warto się upewnić co do kupowanego egzemplarza, by nie poczuć rozczarowania zimą. Bez wątpienia jest to najlepsza konfiguracja tego modelu, choć rzadko spotykana.

Bez obaw można kupić wersję hybrydową, choć w porównaniu z nową Toyotą RAV4 nie można oczekiwać tak niskiego spalania i dobrej dynamiki jazdy. Co ważne, napęd jest niemal bezusterkowy i wciąż oszczędniejszy niż tradycyjne benzyniaki. Wg raportów Autocentrum średnie zużycie paliwa to 7,7 l/100 km.

Niemal wszystkie obszary Toyoty RAV4 są bardzo dopracowane. Oczywiście użytkownicy diesli czasem musza zatroszczyć się o filtr DPF czy wymienić koło dwumasowe przy wyższym przebiegu. Jeśli będzie to nowszy motor od BMW, to wymiana rozciągającego się łańcucha rozrządu nie jest tak kłopotliwa jak w autach z silnikiem umieszczonym wzdłużnie.

Zawieszenie ma wysoką trwałość, a podwozie i nadwozie odporność na korozję. Elektryka nie jest niestety tak jest stabilna jak przystało na japończyka.

• Usterki typowe dla diesli, ale sporadyczne
• Usterki elektryki (niedziałająca klapa bagażnika, błędy, zawieszające się audio, brak dostępu do auta)
• Mała precyzja manualnej skrzyni biegów (niekiedy wymagana regulacja)

Wersji benzynowych i hybrydowych.

Diesla, jeśli nie jest wam potrzebny.