Jeremy Clarkson znów z problemami. Tym razem jazda po alkoholu
Jeremy Clarkson znany jest nie tylko jako dziennikarz motoryzacyjny, ale także jako osoba bardzo kontrowersyjna. Teraz znowu wywołał burzę.
Kilka dni temu Clarkson zamieścił na Twitterze post, w którymi pisze: "jedna z najlepszych jazd mojego życia. Szutrowa droga. M6. Słońce zachodzi. iPod gra Blind Faith. Piwo w uchwycie na kubki." Clarkson nie poinformował tutaj, że pije alkohol w trakcie jazdy, lecz jedynie, że ma go w aucie, co jest całkowicie zgodne z prawem. Niewykluczone, że dziennikarz w ogóle nie miał piwa ze sobą, jednak podanie wyżej wspomnianej informacji wywołało burzę. Według wielu, jako osoba uważana przez masy za autorytet w kwestiach motoryzacyjnych Jeremy Clarkson nie powinien pozwalać sobie na publikację takich treści, bo mogą one być zachętą do naśladowania.